3.4 C
Ustroń
niedziela, 9 lutego, 2025

Odpady z limitami i dokumentami

Rozmowa z Ewą Cieślar-Witoszek – specjalistką ds. oczyszczania miasta,
Pawłem Milewskim – pracownikiem PSZOK
oraz Krystianem Wałachem – prezesem Zarządu Przedsiębiorstwa Komunalnego w Ustroniu, który pełnił tę funkcję do 26.01.2025 r.

Co jest najpoważniejszą zmianą w przyjmowaniu odpadów na PSZOK, czyli Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych?
Dokumenty. Zgodnie z nowymi zasadami uchwalonymi przez Radę Miasta Ustroń, przyjeżdżając na PSZOK z jakimikolwiek odpadami, trzeba mieć ze sobą Ustrońską Kartę Mieszkańca (dotyczy właścicieli domów jednorodzinnych, będących mieszkańcami) lub Kartę PSZOK (dotyczy właścicieli domków letniskowych oraz innych nieruchomości  wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe). Karta musi należeć do osoby, która jest właścicielem danej nieruchomości. Do tego bezwzględnie konieczny jest dowód osobisty tej osoby. Tylko na tej podstawie możemy przyjąć odpady. Chcemy na to bardzo uczulić, bo szacujemy, że od początku roku, czyli od momentu, gdy zaczęły obowiązywać nowe zasady, 70 procent osób, które podjechały na PSZOK musiało się wycofać, bo nie miało odpowiednich dokumentów.

Jakie dokumenty muszą mieć mieszkańcy bloków, wspólnot mieszkaniowych?
Ci mieszkańcy zgłaszają się do swojej administracji czy zarządcy nieruchomości po zaświadczenie zameldowania, z którym muszą się udać do Urzędu Miasta, gdzie dostaną 7-dniową wirtualną Kartę PSZOK, aktywującą dostęp do Punktu i pozwalającą oddać odpady.

Osoby z bloków, wspólnot, spółdzielni nie będą posiadały takiego dostępu na stałe?
Nie. Muszą zaplanować oddanie odpadów innych niż te, które wyrzucają na co dzień do kubłów, i dopełnić formalności.

Wracając do koniecznych dokumentów, jeżeli w rodzinie rachunki za śmieci płaci mąż, to tylko on może przyjechać z odpadami?
Odpady w PSZOK może oddać wyłącznie właściciel nieruchomości, który posiada złożoną deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz jedna upoważniona przez niego osoba. Oznacza to, że jeśli rachunki za wywóz odpadów z nieruchomości płaci mąż, to automatycznie jedynie jego Karta Mieszkańca upoważnia do przywiezienia odpadów, może on jednak upoważnić inną osobę, na przykład żonę. Takiego upoważnienia dokonuje się w Urzędzie Miasta po wypełnieniu odpowiedniego wniosku. Na PSZOK po okazaniu Karty Mieszkańca musi się otworzyć adres nieruchomości. Jeśli tak się nie stanie, nie można oddać odpadów.

A jeśli ktoś posiada kilka domów i kilka umów na wywóz śmieci?

Wtedy ma je wszystkie dopisane do swojej Karty Mieszkańca i adresy pokażą się w systemie po odczytaniu Karty.

Czy na PSZOK można okazać wirtualną Ustrońską Kartę Mieszkańca z aplikacji w telefonie?
Tak, również dowód osobisty może być z aplikacji mObywatel.

Jeżeli nie mamy załatwionych wszystkich opisanych powyżej formalności, nie mamy karty albo dowodu osobistego, to w ogóle nie mamy po co jechać na PSZOK?
Odpady na PSZOK są rejestrowane. Nie ma możliwości, żeby je oddać, jeśli najpierw nie potwierdzi się upoważnienia w systemie. System prowadzi też ewidencję tego co i w jakich ilościach jest przywożone, ponieważ na niektóre odpady obowiązują limity.

Właśnie, limity to też poważna zmiany. Czego one dotyczą?
Do 1 stycznia 2025 roku limity były ustalone tylko na odpady budowlane i remontowe. Zarówno mieszkańcy, jak i właściciele nieruchomości niezamieszkałych czy  wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe mogli oddać bezpłatnie do jednej
tony takich materiałów na rok. Pozostałe odpady można było oddawać bez limitu. Od tego roku zostały wprowadzone limity na odpady zielone, wielkogabarytowe, opony i zmieniono limity na odpady budowlane i remontowe. Ważną zmianą jest też to, że inne limity obowiązują mieszkańców, a inne właścicieli tzw. nieruchomości rekreacyjnych.

Przypomnijmy te limity.
Limity dla nieruchomości zamieszkałych oraz nieruchomości mieszanych, czyli takich, na których w części zamieszkują mieszkańcy, a w części nie zamieszkują mieszkańcy, a prowadzona jest działalność gospodarcza wynoszą: odpady zielone – 500 kg na rok, odpady budowlane i rozbiórkowe – 500 kg na rok, odpady wielkogabarytowe – 1000 kg na rok, zużyte opony samochodowe – 4 sztuki na rok. Limity dla nieruchomości, na których znajdują się domki letniskowe oraz inne nieruchomości wykorzystywane na cele rekreacyjno-wypoczynkowe wynoszą: odpady zielone – 150 kg na rok, odpady budowlane i rozbiórkowe – 250 kg na rok, odpady wielkogabarytowe – 100 kg na rok, zużyte opony samochodowe – 1 sztuka na rok.

Te limity dotyczą odpadów, które sami chcemy zawieźć do PSZOK, ale nie tych, które odbierane są spod domu?
Opony nie są odbierane, ani w ramach odpadów zmieszanych, ani segregowanych, ani wielkogabarytowych, tak samo jak odpady budowlane i rozbiórkowe. Bioodpady odbierane są cały rok zgodnie z harmonogramem „spod bramki” i nie są limitowane. Tak samo jak odpady wielkogabarytowe, których bezpłatna zbiórka organizowana jest raz do roku w każdej dzielnicy. W przypadku „gabarytów” warto jednak dokładnie przeczytać, co się do nich zalicza, bo na pewno nie opony i nie gruz.

Czy ilość do tej pory oddawanych odpadów była większa od tej wyznaczonej przez limity?
W zeszłym roku robiliśmy takie zestawienie dotyczące odpadów bio i wynika z niego, że jednak spora część ludzi oddaje powyżej 500 kg na rok. Na tę wagę składają się gałęzie przycinanych drzew, jakieś krzewy, liście i oczywiście trawa. Im świeższa, tym cięższa. Jeden worek o pojemności 120 litrów może ważyć około 40 kg, a czasem znacznie więcej, gdy właściciele nieruchomości pozbywają się na przykład opadniętych jabłek. Licząc jednak te 40 kg, to w ciągu roku jest to około 12 worków. Odpady bio przywożone są też na przyczepkach i wtedy mamy od 80 do 250 kg. Ilość innych, obecnie limitowanych odpadów też szacujemy na większą. Były przypadki, gdy ktoś przywoził po kilkanaście sztuk opon.

Załóżmy, że w domu jest kilka samochodów i akurat po sezonowej wymianie opon jest ich 10, a nie 4 do wyrzucenia. Ile trzeba za to zapłacić?
Koszt to około 8 zł za oponę w zależności od wagi. Nie jest to dużo, dlatego gdy rzeczywiście w ciągu roku trzeba będzie pozbyć się większej liczby opon niż 4, na które wskazuje limit, to warto je zawieźć na PSZOK.

Jak technicznie wygląda płatność za odpady powyżej limitu? Musimy gdzieś notować, wiedzieć, ile już oddaliśmy?
Warto wiedzieć, żeby być przygotowanym na to, że będziemy płacić. Po odczytaniu Ustrońskiej Karty Mieszkańca lub Ustrońskiej Karty PSZOK, w systemie pojawi nam się liczba przyjętych do tej pory sztuk opon lub kilogramów bio, gabarytów czy gruzu oraz liczba kilogramów ponad limit. Opłaty są naliczane za kilogramy nadliczbowe. Weźmy jako przykład odpady bio. Mieszkaniec przywiózł już wcześniej 460 kg odpadów i przyjechał ponownie z przyczepą, na której znalazło się 150 kg trawy. 40 kg system zaliczy do puli bezpłatnej i naliczy opłatę za pozostałe 110 kg. Cena za tonę bio wynosi 900 zł, więc za 110 kg będziemy musieli zapłacić 99 zł. Wszystko jest rejestrowane automatycznie w czasie rzeczywistym i nie ma możliwości, żeby to ominąć.

Jaki jest cennik innych limitowanych odpadów?
Ceny dotyczą 1 tony i wynoszą: gruz czysty – 324 zł, zmieszane odpady budowlane – 950 zł, wełna mineralna, styropian – 2052 zł, szkło okienne – 1836 zł, odpady wielkogabarytowe – 1620 zł, zużyte opony z samochodów osobowych – 756 zł.

Czy w PSZOK można zapłacić kartą płatniczą?
Tak. Opłaty można uiszczać zarówno gotówką, jak i kartą.

Pozbywanie się odpadów bio jest drogie i ma znaczący wpływ na koszty gospodarki komunalnej w mieście. Czy wprowadzenie limitów realnie wpłynie na ich zmniejszenie?
Odpady bio są kosztowne ze względu na skalę. Ustroń bardzo szybko się rozbudowuje, na terenach dawniej rolniczych powstała zabudowa jednorodzinna oczywiście otoczona ogrodami. Gospodarstwa rolne praktycznie nie wytwarzają żadnych odpadów biodegradowalnych, bo te są w naturalny sposób recyklingowane. Kiedy jednak w miejscu hektara ziemi rolnej, pojawia się 10 domów, to pojawia się też 10 ogrodów. W każdym z nich kosi się trawę, przycina drzewa, grabi liście i mamy w ciągu roku pokaźną ilość odpadów. W obliczu nowych regulacji, mieszkańcy, którzy nie chcą płacić dodatkowo za odpady bio, mogą wystawiać przed dom więcej odpadów, bo tu nie ma ograniczeń, i to nie wpłynie na ograniczenie kosztów w skali miasta. Dla Przedsiębiorstwa Komunalnego mogą one nawet wzrosnąć, bo będzie więcej do wywiezienia od mieszkańców, ale odpadów będzie tyle samo. Właściciele nieruchomości mogą się też zdecydować na kompostowanie i wtedy będzie mniej odpadów do wywiezienia. Natomiast ci, którzy pozostaną przy wywożeniu odpadów do PSZOK i będą płacić za ilości ponad limit, to przejmą od miasta część kosztów. Pojawiają się też takie głosy, że nadprogramowe odpady zielone mieszkańcy wywiozą do lasu, na wał lub na rynek… i nie dotyczy to tylko odpadów bio. Nie jest łatwo zaakceptować
opłaty za coś, co do tej pory było przyjmowane w ramach opłat.

Wprowadzenie limitów wydaje się jednak sprawiedliwe, bo właściciele ogrodów produkują więcej odpadów, a wszyscy płacimy tyle samo.
W systemie limitów koszty przechodzą na osoby, które faktycznie produkują więcej odpadów, a nie na wszystkich mieszkańców. Wprowadzone ograniczenia prawdopodobnie przyczynią się do zmniejszenia kosztów zagospodarowania odpadów, bo ilości, które dotąd trafiały na PSZOK albo będą mniejsze, albo będą zapłacone przez mieszkańców. Jednak kij ma zawsze dwa końce, drugim końcem jest to, że jeśli te ilości odpadów biodegradowalnych będą zmniejszone, to trudno powiedzieć, czy miasto utrzyma wymagany poziom recyklingu. Do tej pory go osiągaliśmy.

Jakie jeszcze opinie na temat nowego systemu wyrażali mieszkańcy?
Niektórzy zdecydowanie twierdzili, że woleliby płacić za śmieci wyższą stawkę i móc oddać je na PSZOK bez limitu. Twierdzili, że byłoby dla nich łatwiejsze, bo płacić tak czy siak trzeba, jak nie w miesięcznych opłatach, to dodatkowo. Trudno jest znaleźć złoty środek, bo zawsze będą osoby, które dużo konsumują, dużo produkują odpadów i są na tyle majętne, żeby płacić wyższą stawkę. Ta z kolei jest dużym obciążeniem dla mieszkańców uboższych, którzy mniej konsumują i tym samym produkują mniej odpadów.

Wspomnieliście Państwo o kompostownikach, czy nie należałoby zwiększyć ulg za ich prowadzenie, skoro mogą mieć wpływ na ograniczenie wywożonej z miasta biomasy?
Kompostowniki są ważnym elementem recyklingu odpadów bio. W tej chwili opłata za wywóz odpadów z nieruchomości posiadających kompostowniki jest pomniejszona o 1 zł od osoby miesięcznie. W niektórych gminach jest większa ulga, ale to jest decyzja miasta. Nie mamy na to wpływu.

Powiedzmy jeszcze, czy przywożenie innych odpadów niż te wymienione wcześniej jest jakoś ograniczone?
Surowce segregowane wywozimy regularnie sprzed posesji, ale można też odpady przywieźć samemu i oddać bezpłatnie do PSZOK. Ważne jest, że w takim przypadku również musimy dysponować odpowiednimi dokumentami, takimi, jak przy odpadach limitowanych.
Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała: Monika Niemiec

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content