
Media w regionie po raz kolejny obiegła wiadomość o imprezie organizowanej przez Wojciecha Twardzika i przyjaciół. Tym razem zaprosił wszystkich na rowery. Cel jest jasno określony. Przez wrzesień należy pokonać odcinek pomiędzy Ustroniem a Wisłą. Na otwarcie przybyło wielu rowerzystów, a chętnych do działu w akcji każdego dnia nie brakuje.
W sobotę na rynku wokół Wojciecha Twardzika i jego przyjaciół zebrali się miłośnicy jednośladów. Ustroński nauczyciel, który promuje w naszym mieście aktywność fizyczną zorganizował kolejną akcję. 31 Dni na Rowerze ma zmobilizować do ruchu na świeżym powietrzu jak największą liczbę osób. Zasady wyzwania są bardzo proste. Do pokonania jest dziesięciokilometrowy odcinek pomiędzy Wisłą a Ustroniem. Jest to fragment popularnej
ścieżki rowerowej Velo Wiślana. Organizatorzy piszą:
Trasa jest idealna zarówno dla doświadczonych rowerzystów, jak i zupełnych amatorów, początkujących czy dzieci. Robiąc punktowane przejazdy nie trzeba ograniczać się do ścieżki rowerowej, można pokonać tę trasę np. szosą, pamiętając o zasadach ruchu drogowego i bezpieczeństwie lub górami – MTB.
Żeby przejazd był ważny, musimy odbić się w dwóch punktach, czyli Wiśle i Ustroniu, po przejechaniu 10 km, w specjalnie do tego przygotowanych miejscach. Nie trzeba pokonywać jednośladem drogi powrotnej. Wystarczy dojechać do jednego z miast biorących udział w akcji. Oczywiście powrót na dwóch kółkach będzie nagrodzony kolejnym punktem do końcowych wyników.
Aby wziąć udział w wydarzeniu najpierw koniecznie trzeba się zarejestrować na oficjalnej stronie akcji www.31dnina. pl. Następnie należy zeskanować QR kod w punkcie START na tablicy znajdującej się na rynku w Ustroniu lub Wiśle. Gdy te formalne wymagania zostaną spełnione, to można udać się w trasę, oczywiście na rowerze. Po dojechaniu do celu ponownie trzeba zeskanować QR kod w punkcie META na tablicy znajdującej się na rynkach obu kurortów.
Na stronie wydarzenia wyświetlona jest imienna lista, na której zobaczy się każdy zalogowany. Widoczne są tam także wyniki poszczególnych osób. Na początku,
z powodu ogromnego zainteresowania akcją, pojawiły się problemy techniczne, które stopniowo usuwano.
Dzięki organizatorom akcji na rowery siada codziennie mnóstwo osób. Niedowiarków odsyłam do strony internetowej imprezy. Sieć obiegają zdjęcia ciągnących się sznurem rowerów, choćby w stronę Wisły. Postawy samych uczestników są także budujące. Wielu ma na głowie kask oraz obowiązkowe odblaski i rowerowe światła. Warto tutaj dodać, że w rozpoczęciu wyzwania udział wzięli policjanci z naszego komisariatu, którzy dla najmłodszych udostępnili swój radiowóz.
We wspólnych zmaganiach udział biorą także radni. Wyzwanie połączyło tych, którzy mogą różnić się w wizji rozwoju miasta, ale w kwestii promocji zdrowia wszyscy mówią jednym głosem. Na jednoślady wsiadają starsi, a podczas wycieczki do Wisły można także spotkać najmłodszych w specjalnych przyczepkach. W jeden weekend pękła liczba 1000 przejazdów Wisła-Ustroń lub Ustroń-Wisła! To pokazuje skalę zaangażowania.
Do akcji włączyli się również lokalni przedsiębiorcy. Cukiernia Janeczka przygotowała specjalną promocję. Na hasło „31 dni na rowerze” można dostać gałkę loda za 3,50 zł oraz 15% rabatu na każdy rodzaj kawy. Oferta obowiązuje w lokalach w Ustroniu i Wiśle.
W serwisie rowerowym SCI Adventure podczas trwania wyzwania, także na hasło „31 dni na rowerze” można otrzymać 20% upustu. W przystanku rowerowym Ale Szprycha na zawołanie „Pizza Na Rowerze” można pokusić się o pizzę Margherita za jedyne 25 zł. Osoby dorosłe mogą zwrócić swoją uwagę na restaurację U Krzysia w Polanie. Tam czeka na chętnych „izotonik” za 12 zł.
Zachęcamy wszystkich do udziału. Pracownicy Gazety Ustrońskiej także aktywnie włączają się w tę akcję. To oprócz aktywności możliwość spotkania się ze znajomymi i rodzinami. Do zobaczenia na rowerowym szlaku!
Mateusz Bielesz