W tym tygodniu przedstawiam budynek, o którym jeszcze nigdy nie pisałam. Mowa o laboratorium Kuźni Ustroń, sąsiadującym z magazynem głównym z wieżyczką zegarową. Oba gmachy, stanowiące wraz z obiektem administracji i portiernią front zakładu, przez długie lata były jego wizytówką. Przed wiekami w miejscu laboratorium, a dokładnie na połowie jego powierzchni, stał stary, murowany dwór Tschammerów, panów na dolnym Ustroniu. Na terenie ich dawnej posiadłości powstał folwark, a później Kuźnica „Adama”, zaś archaiczny dwór, zbudowany w 1628 r., istniał tam niemal 250 lat.
Budynek laboratorium powstał w 1890 r. jako elegancko urządzony obiekt biurowy. Funkcję dyrekcyjną pełnił jeszcze w międzywojniu, z czego wnioskujemy, iż w głównej siedzibie administracji nie było wystarczającej ilości miejsca dla kadry zarządzającej. Z planów sytuacyjnych wiemy, iż w 1946 r. w gmachu tym umieszczono wydział technologiczny fabryki. W 1949 r. wydział ów pozostał już tylko na piętrze, a na parterze urządzono laboratorium chemiczno – metalurgiczne, które rok później zajęło cały budynek. Dokonywano w nim analiz stali przywożonej z huty, poddawano ją między innymi próbom zmęczeniowym i badano czy spełnia wymogi, wyszczególnione przez zamawiającego. Testowano także gotowe odkuwki – wybiórczo lub szczegółowo na życzenie klienta. Analizowano przebieg włókien oraz wykrywano ewentualne wady, między innymi dzięki wytrawianiu.
Obiekt laboratorium zaprojektowano tak, aby przylegał od północy do istniejącego już ciągu zabudowań w kształcie litery L, pamiętających początki Młotowni „Adama”, założonej w miejscu późniejszej Kuźni w 1780 r. Mieściły one pierwotnie, wymieniając od północy, modelarnię i stolarnię, warsztat kuźniczy, gwoździarnię oraz nieduży magazyn. W 1960 r. te parterowe budynki wyremontowano, adaptując na szatnię i łaźnię dla kobiet zatrudnionych w zakładzie, z dostępem z zewnątrz fabryki. Chociaż na przestrzeni lat uległy przeróbkom, z całą pewnością możemy je nazwać jednymi z najstarszych hal w Ustroniu, pamiętających początki tutejszego przemysłu.
Dziś zarówno dawne łaźnie, jak i budynki laboratorium oraz magazynu głównego stanowią własność firmy „Luksor”. W pomieszczeniach laboratorium, zaadoptowanych na mieszkania, zachwycają pięknie zachowane kolebkowe sklepienia. Nie mniejsze wrażenie robią również żeliwne balustrady na klatce schodowej, wykonane w ustrońskiej Odlewni „Elżbiety”, działającej przy wielkim piecu hutniczym w latach 1820-1907. Ich pierwowzory znajdujemy w tzw. „Musterbuchu”, czyli księdze wzorniczej wyrobów odlewniczych z 1890 r., w dziale „Geländer-Stäbe”, czyli „Poręcze”. To jeden z niewielu zabytków po Odlewni, jakie zachowały się na terenie Ustronia. Warto mieć ich świadomość.
Alicja Michałek, Muzeum Ustrońskie