W ostatni weekend wakacji odbył się turniej tenisa ziemnego organizowany przez KT Kubala Ustroń. Był on już ostatnim, który rozegrano w sezonie wakacyjnym. Tym razem zagrali w nim seniorzy. Oprócz tego, można powiedzieć, że już tradycyjnie, świetnie radzi sobie Sara Husar, która zwyciężyła w dwóch turniejach z rzędu.
– Przede wszystkim w Ustroniu rozegrano turniej rangi drugiej, co oznacza, że wyżej są już tylko Mistrzostwa Polski – mówi organizator wydarzenia, prezes KT Kubala Aleksander Panfil.
– Był on możliwy do rozegrania dzięki temu, że mogliśmy zapewnić minimalną pulę nagród w singlu. Wyniosła ona 4000 zł. Oprócz nagród pieniężnych, do rozdania były nagrody rzeczowe, których pula była znacznie wyższa niż kwota do wypłacenia. Spełniliśmy te minimum, dlatego turniej mógł zostać podniesiony do rangi drugiej. Dzięki temu zawodnicy mogą zdobyć więcej punktów za zwycięstwo. Robimy to przede wszystkim pod swoich zawodników, żeby mogli zagrać u siebie – wyjaśnia Panfil.
Na naszych kortach, rozstawiona z jedynką, wystąpiła Sara Husar. Swoją wyższość potwierdziła również w grze, ponieważ zdobyła najwyższe trofea w singlu i deblu w parze z Natalią Kostką. Swoją szansę miał także 17-letni, trenujący w Ustroniu, Wiktor Kołowiecki, który stanął przed sporym wyzwaniem. Pod Czantorię zjechało mnóstwo starszych od niego tenisistów, m.in. dlatego nie udało mu się przejść pierwszej rundy. Cieszy, że Sara Husar wygrała przed własną publicznością. Był to jednak jedynie przedsmak przed turniejem ITF 30 w Bielsku-Białej. Sara po swoich zwycięstwach w Ustroniu 1 września, 3 dni później udała się właśnie na wspomniane rozgrywki. To właśnie dzięki zwycięstwom w takich turniej można zdobywać punkty do klasyfikacji światowej. Oprócz utalentowanej ustroniaczki, wystąpił w nim również Wiktor Kołowiecki, który zagrał naprawdę dobre zawody. W eliminacjach wygrał trzy mecze, natomiast nie udało mu się wejść do ćwierćfinału. Inną historię napisała tu Sara, która tak jak w Ustroniu była rozstawiona z „jedynką”.
W Bielsku także nie było na nią mocnych, więc wróciła ponownie z dwiema wygranymi w singlu i deblu w parze z Mają Wróbel, aktualną mistrzynią Polski do lat 16. Najpierw zwyciężyły grając ze sobą w parze deblowej, a dzień później stanęły naprzeciwko siebie. Maja zeszła z kortu pokonana przez naszą sportową perełkę. Dzięki wygranej Sara przesunie się w górę w światowych rankingach. Teraz będzie mogła przez chwilę odpocząć. Sezon jest dla niej dosyć intensywny. Organizm daje oznaki zmęczenia poprzez ból. Regeneracje jest więc jak najbardziej wskazana. Oczywiście nie na długo, bo za dwa tygodnie zagra w finałach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Na czas wielkiego turnieju została wypożyczona do Górnika Bytom. Potem prawdopodobnie weźmie udział w kolejnych turniejach ITF na świecie.
W ten weekend nasza drużyna do lat 14 zagra turniej eliminacyjny Drużynowych Mistrzostw Polski w Łodzi. Zagrają w finale B, co oznacza, że jeśli w rozgrywkach dojdą do finału, to będą mogli zagrać w turnieju finałowym A w Krakowie. W tym miejscu należą się podziękowania Miastu Ustroń oraz firmom Kubala, Technica oraz Betlehem za wsparcie poszczególnych zawodników i zawodniczek oraz umożliwienie wyjazdu drużyny na Mistrzostwa Polski.
Tymczasem w KT Kubala Ustroń od 16 września ruszają treningi w grupach przeznaczonych dla dzieci i młodzieży. Grupy są cztero-, pięcioosobowe. Najmłodszy adept tenisa ma 4 lata, a w tym roku zgłosiło się znowu około 50 chętnych, którzy chcą aktywnie spędzać popołudnia i wieczory w szkółce tenisowej. Treningi do końca września przeprowadzane są na kortach zewnętrznych przy bulwarze nadwiślańskim, natomiast w październiku wszyscy ćwiczą już na hali przy ul. Grażyńskiego.
Mateusz Bielesz