Sukces goni sukces – tak można mówić o sportowej karierze tenisistki Sary Husar, która pnie się cały czas do góry. Niedawno została brązową medalistką Mistrzostw Polski Juniorek. Teraz rozpalamy się wiadomością, że została powołana do kadry Polski i pojedzie na Mistrzostwa Europy Kadetów.
Sara niemal w ostatniej chwili dostała zgodę Ministerstwa Sportu i Turystyki na udział w Mistrzostwach Polski Juniorów. Z racji swojego wieku, a ma dopiero 16 lat, powinna grać jeszcze w kategorii Kadet. Jednak urzędnicy zwrócili uwagę na duże osiągnięcia zawodniczki i przystali na wniosek władz klubu Kubala Ustroń, gdzie gra na co dzień. Dzięki temu mogła zagrać w turnieju ze starszymi od siebie tenisistkami.
– To był bardzo dobry turniej, bo Sara mogła zmierzyć się z dziewczynami z polskiej kadry. Rozstawiona była z numerem 5. Pierwsze trzy miejsca nie brały udziału w mistrzostwach, bo zawodniczki z tych pozycji jeżdżą już na turnieje wielkoszlemowe. Poradziła sobie świetnie. Zdobyła brązowy medal pokonując naprawdę wymagające rywalki. Przegrała tylko z Amelią Paszun (AZS Poznań), która została zresztą mistrzynią Polski. W deblu zajęła 3. miejsce grając w parze z Niką Hurkacz, siostrą czołowego polskiego tenisisty, Huberta Hurkacza. W półfinale także przegrały z późniejszymi zwyciężczyniami turnieju. Taki wynik to niewątpliwy sukces. Była najmłodszą tenisistką na podium – powiedział prezes KT Kubala Ustroń Aleksander Panfil.
Sara do strefy medalowej awansowała bez straty seta, pokonując po drodze m.in. wyżej notowaną Annę Kmiecik, z którą zawsze toczy ciężkie boje i koleżankę z pary deblowej Nikę Hurkacz. Zwycięstwo z Kmiecik było o tyle ważne, że jest to dziewczyna z kadry Polski do lat 16. Udział w turnieju zrelacjonowała nam nasza młoda tenisistka:
– Praktycznie wszystkie mecze były wymagające. Zaczęłam łatwo i wygrałam pierwszego seta 6:0. W drugim secie było już tylko 7:5 dla mnie, więc widać, że już musiałam się pomęczyć. Drugi mecz rozegrałam z moją partnerką deblową Niką Hurkacz. Ostatnio miałam z nią bardzo trudny bój, więc wiedziałam, że muszę od początku do końca grać najlepszy tenis. Dzięki temu poszło mi dobrze, a cały mecz miałam pod kontrolą. Wygrałam 6:3, 7:5. Następnie trafiłam na Annę Kmiecik i było ciężko. Z tą dziewczyną rywalizuję naprawdę ostro, ale tym razem sobie z nią poradziłam w dwóch setach 6:3, 7:6. Później przyszedł czas na półfinał, który przegrałam z zawodniczką, która zdobyła pierwsze miejsce. Mimo wszystko miałam w tym pojedynku swoje szanse. Pierwszy set skończył się 6:4 dla rywalki, ale w drugim wiedziała już jak ze mną grać i zwyciężyła.
Sara Husar zdobywając brązowy medal Mistrzostw Polski od razu została zauważona przez władze Polskiego Związku Tenisowego. W środę otrzymała powołanie do gry w reprezentacji Polski. Zagra w Drużynowych Mistrzostwach Europy Kadetów! Najpierw zagra w turnieju eliminacyjnym, a jeśli zespół przejdzie go pomyślnie, to wszyscy będą zmagać się z graczami ze Starego Kontynentu w turnieju finałowym.
– Możliwość gry w Mistrzostwach Europy to niewątpliwie największy sukces Sary do tej pory. Otwiera się przed nią nowa droga rozwoju. Dzięki swoim wynikom potwierdziła tylko swój talent – podkreśla, dumny ze swojej podopiecznej, Panfil.
Cieszy się przede wszystkim Sara:
– Tak, to na pewno mój największy sukces. Co prawda byłam już na Mistrzostwach Europy do lat 12, ale to była raczej zabawa. Teraz czeka mnie dużo poważniejsza rywalizacja. Jestem dumna, że znalazłam się w tak wąskim gronie tenisistek z całego kraju. Dziękuję bardzo trenerom Mateuszowi Kowalczykowi, Aleksandrowi Panfilowi oraz całemu KT Kubala Ustroń.