2.3 C
Ustroń
niedziela, 17 listopada, 2024

Remontada

Bohaterem Tempa Punców był bramkarz, który w tej sytuacji obronił strzał z rzutu karnego. Fot. M. Bielesz

Kuźnia Ustroń – Tempo Puńców 2:3 (1:0)

11 maja odbyła się 26. kolejka rozgrywek piłkarskiej IV ligi śląskiej. Na trybunach stadionu przy ul. Sportowej zasiedli kibice Kuźni Ustroń i Tempa Puńców. Ci drudzy dopingowali swoją drużynę trąbkami i głośnymi okrzykami. Trybuna zapełniła się całymi rodzinami, wspierając swoich ulubieńców.

Już po pierwszym gwizdku sędziego, po szybkiej akcji w wykonaniu gospodarzy, mogło być 1:0. Tak się jednak nie stało, ale na bramkę zawodników z Ustronia trzeba było czekać tylko chwilę dłużej. Gola w 1. minucie zdobył Kamil Turoń, który znalazł się w odpowiednim miejscu po wykonaniu rzutu rożnego. Piłka odbiła się od innego zawodnika i znalazła się przed naszym pomocnikiem, który wykorzystał tę okazję uderzając z półwoleja. Tak naprawdę Kuźnia mogła po pierwszej połowie grać z kilkubramkową przewagą. Nie wykorzystano jednak stuprocentowych sytuacji. Na domiar złego w 33. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Michał Pietraczyk, którego strzał wybronił Wojciech Maciejowski. Bramkarz Tempa był bohaterem zespołu przeciwników, bo zdołał wybronić wiele naprawdę groźnych sytuacji.

W pierwszej połowie zdecydowane lepiej prezentowali się go gospodarze. Tworzyli ciekawe akcje i dominowali na boisku. Do szatni mogli schodzić z podniesionymi głowami. Po przerwie doszło jednak do tytułowej remontady. Momentem zwrotnym okazała się czerwona kartka pokazana Łukaszowi Taraszowi w 55. minucie. Co prawdę chwilę później Jakub Bujok podwyższył wynik na 2:0, ale potem to piłkarze z Puńcowa złapali wiatr w żagle i pokazali prawdziwy charakter. Wola walki była na tyle duża, że w przeciągu 20 minut udało im się strzelić aż trzy bramki. Najpierw w 65. minucie gola z główki zdobył Damian Szczęsny, potem wyrównał po akcji sam na sam z bramkarzem Tomasz Stasiak. Na zakończenie błąd naszego obrońcy bezlitośnie wykorzystał ten sam doświadczony zawodnik. Kuźnia, po pełnym emocji meczu, została ukarana za brak pokory. Trzy punkty zasłużenie odjechały do Puńcowa. Piłkarze Tempa w drugiej części spotkania zagrali jak prawdziwa drużyna.

Skład:
2. Skocz – 4. Gomes, 19. Carabali, 8. Bui (9. Sikora 77’), 10. Rycka (11. Fiedor 77’), 21. Szlufarski (15. Sudoł 67’), 24. Tarasz, 23. Waliczek, 99. Pietraczyk (6. Ligocki 50’), 7. Bujok, 20.Turoń.

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content