Historia firmy Kosta sięga 1990 roku. Na jej kartach zapisało się wiele wydarzeń, związanych bezpośrednio z rozwojem miasta i jego mieszkańcami. Można sobie tylko wyobrazić, w ilu domach, mieszkaniach, ogrodach wykorzystano materiały kupione właśnie w Koście. Od soboty pisze się nowy rozdział tej ustrońskiej firmy, której właściciel Konrad Owczarek jest nie tylko przedsiębiorcą, ale też mecenasem wielu kulturalnych i charytatywnych przedsięwzięć w naszym mieście.
Na przestrzeni 34 lat sklepy Kosta powstały również w Dobrodzieniu, Opolu, Świdnicy, w Wiśle, Jędrzejowie, Opolu i Dobrodzieniu. Na 20-lecie otwarto placówki w Knurowie i Pszczynie. W 2017 roku Kosta została przyjęta do Grupy Polskie Składy Budowlane i w sumie posiada 15 placówek na terenie województw: opolskiego, śląskiego, dolnośląskiego i świętokrzyskiego. I tak dochodzimy do dzisiejszego dnia.
13 kwietnia 2024 roku, kiedy to przy ul. Sportowej w Ustroniu uroczyście otwarto duży sklep Mrówka-Kosta. Inwestycja została zrealizowana przez firmę Kosta i dzięki tej inwestycji jej dotychczasowy punkt handlowy o powierzchni 700 m2, został rozbudowany o 1000 m2 i przekształcony w market PSB Mrówka. Nowy sklep ma 1700 m2 powierzchni handlowej i 200 m2 ogrodu zewnętrznego.
Na otwarcie przybyło wielu znakomitych gości, mieszkańcy miasta i powiatu, zajrzeli też turyści ze Śląska, którzy stwierdzili, że od teraz będą łączyć leżakowanie nad Wisłą z zakupami. W dniu otwarcia przygotowano dla klientów liczne atrakcje. Był konkurs z cennymi nagrodami „co godzinę”, konkurs dekorowania stolika, konkurs wkręcania śrubek na czas, lepienie kuli z gliny z nasionami roślin miododajnych. Voucher na podróże otrzymał klient, który zrobił tego dnia najdroższe zakupy. Atrakcją był zaparkowany przed obiektem Subaru Impreza STI – samochód rajdowy Kajetana Kajetanowicza, którym zdobył trzy tytuły Rajdowego Mistrza Polski.
Przecięcia wstęgi dokonali: współzałożyciele firmy Kosta Konrad Owczarek i Krzysztof Stankiewicz, dyrektor Grupy PSB Sławomir Ziółek, burmistrz Ustronia Przemysław Korcz oraz prezes firmy Agnieszka Owczarek, która serdecznie przywitała wszystkich pracowników i klientów i podkreśliła, że Kosta jest firmą rodzinną, która przez lata dostosowywała się do zmieniającej się rzeczywistości i potrzeb swoich klientów. Teraz dzięki Mrówce z Kostą będzie można przeprowadzić nie tylko remont, ale wszystko dla swojego domu czy mieszkania. Wszystko prosto, wszystko blisko, wszystko szybko. Liczę na to, że będziecie nas odwiedzać często i sklep Kosta Mrówka stanie się waszym ulubionym miejscem zakupów. Prezes Owczarek podziękowała wszystkim pracownikom za mrówczą pracę w ostatnich tygodniach, dzięki której nowy market został otwarty.
Głos zabrał również dyrektor Grupy PSB, który powiedział, że zazdrości klientom nowego sklepu, bo dostali miejsce, w którym znajdą towary, inspirację, porady. Sławomir Ziółek zdradził, że wie z doświadczenia, iż na zakupy będą z przyjemnością przyjeżdżać całe rodziny, bo jest to miejsce wielopokoleniowe.
Burmistrz Korcz wspominał, że jak remontował swoje mieszkanie na ul. 3 Maja nad apteką, to 2/3 faktur pochodziło z Kosty. Gdy budował dom, też większość faktur z wykończeniówki miała logo Kosty. Podkreślił, że cieszy się z rozwoju rodzimej firmy, która daje zatrudnienie i płaci w Ustroniu podatki. Zaznaczył, że mimo trudności Konrad Owczarek i jego następczyni dopięli swego i sklep w nowej formule będzie służył mieszkańcom przez kolejne lata. Kosta to jeden z dowodów na przedsiębiorczość ustroniaków, którą trzeba wspierać.
Pierwszy dzień działalności Mrówki miał charakter rodzinnego pikniku i właśnie o te rodzinność zapytaliśmy Agnieszkę Owczarek:
– To zwieńczenie długiego procesu i mówię tu zarówno o otwarciu sklepu, jak i przejęciu przeze mnie schedy po ojcu. Dzisiejszy dzień to taka wisienka na torcie. Kiedyś ktoś mnie zapytał, po co to robisz. To dobre pytanie. Mam poczucie, że coś kreuję, że robię coś dla ludzi, że razem z naszymi klientami tworzę ich domy.
Na pytanie, czy trudno jest obronić rodzinną firmę i połączyć ją z siecią bez straty marki własnej, pani prezes odpowiedziała: – Wszystko jest możliwe, jak się bardzo chce, a nam na tym zależało, bo tworzyliśmy markę Kosty przez 34 lata. Wiedzieliśmy jednak, że rynek się zmienia i my też musieliśmy się zmienić. Sami nie dalibyśmy sobie rady, dlatego korzystamy z doświadczeń i rozwiązań sieci mocniejszych od nas.
Konrad Owczarek nie krył wzruszenia:
– Jestem dumny z firmy, z córki, z pracowników, moim zdaniem rozbudowa wyszła bardzo dobrze – podkreślał założyciel firmy. – Ciekaw jestem, jak się ten nowy asortyment przyjmie. Blisko wejścia jest cały dział AGD, czyli garnki, patelnie i takie towary, których Kosta do tej pory nie miała. O resztę jestem spokojny, bo nasza firma zawsze znana była z dobrej jakości asortymentu budowlanego i do wykończenia. Cieszę się, że doszło do fuzji znanej sieci z lokalną marką. Może jest to jedyny sposób, żeby mniejsze sklepy przetrwały. Nam się udało, zyskaliśmy partnera, ale dalej jest to Kosta.
Monika Niemiec