Ostatnio stała czytelniczka naszej gazety zasugerowała mi, żeby na jakiś czas odejść od tych odpadów, które jak stwierdziła są już moją obsesją. Podkreśliła, że przekonywanie do właściwej segregacji opakowań jest konieczne, ale trzeba też Czytelników informować o innych prozdrowotnych sprawach, bo jak stwierdziła „Ludzie przecież są ważni, choć nie zawsze uważni”. A miała na myśli codzienne zakupy, które należy dokonywać z rozwagą, ukierunkowując się nie na wygląd produktu, czy jego opakowanie, ale na jego jakość i wartości odżywcze. Tu konieczne jest uważne czytanie składu artykułów spożywczych, czy kosmetycznych, który zawsze musi być zamieszczony na etykiecie, lecz najczęściej jest on wypisany malutkimi literami, a nawet w kolorystyce zlewającej się z tłem. Poza tym biorąc pod uwagę dzisiejsze tempo życia, zwłaszcza gdy młodzi starają się robić wszystko na prędko, to mam wrażenie, że niewielka jest grupa osób, która ma na uwadze właściwe czytanie etykiet. Przykładem jest jedna moja znajoma, która raz zapytała, czy cukier dlatego jest często wymieniony raczej na początku składu jakiegoś artykułu, że litera c jest też blisko początku w alfabecie. Otóż, nie! Skład każdego wyrobu wieloskładnikowego jest wymieniany w odpowiedniej kolejności, czyli najpierw ten składnik, którego jest najwięcej i tak dalej. A moja rozmówczyni po prostu interesuje się produktami, w których jest sporo cukru, toteż jest on w składzie żywności, którą ona bierze pod uwagę na przedzie.
Można też skorzystać z odpowiedniej aplikacji w smartfonie „Zdrowe zakupy” i skanując kod towaru, który chcemy nabyć uzyskamy informację o jego składzie, a jeśli nie ma go w zasobach tej aplikacji, to należy przesłać jego fotografię i skład też się pojawi. Tak nawiasem mówiąc zdrowa żywność opisana jest na zielono, a ostrzeżenie, że skład nieodpowiedni – na czerwono. A zatem zgodnie z sugestiami Czytelniczki, zaczynamy cykl artykułów, który można zatytułować „Wybieram zdrowie”, a choć jest to co prawda temat – rzeka, mam nadzieję, że w tych zawiłościach i wielu niepewnościach nie utoniemy.
Lidia Szkaradnik