Na ostatniej sesji Rady Miasta otrzymałem absolutorium za wykonanie budżetu za 2024 rok i realizację zaplanowanych zadań. To dla mnie ogromne wyróżnienie i sygnał, że zmiany które zapoczątkowaliśmy w Ustroniu mają sens.
Minęło 400 dni, odkąd objąłem funkcję Burmistrza Miasta Ustroń. To był czas intensywnej pracy, który przyniósł wiele wymiernych efektów: powstała Stacja Pogotowia Ratunkowego, ożywiliśmy przestrzeń rynku, zadbaliśmy o nową zieleń, rozpoczęliśmy modernizacje ulic i boisk, wdrożyliśmy programy wsparcia dla dzieci i seniorów, a także wzmocniliśmy ofertę turystyczną i kulturalną. To są realne zmiany. Jest to efekt pracy zespołowej – urzędników, radnych, jednostek miejskich, organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i mieszkańców. Nie sposób wymienić wszystkich i wszystkiego, ale każdy z tych kroków był odpowiedzią na realne potrzeby ustrońskiej społeczności. Za każdą pomoc – dziękuję!
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że sukces nie może przesłaniać niedoskonałości. Ostatnia sesja Rady Miasta – pełna napięć i emocjonalnych wystąpień – pokazała, że potrzebujemy nie tylko nowych inwestycji, ale też nowej jakości w komunikacji. Chciałabym, żebyśmy rozmawiali w sposób, który wspiera wzajemny szacunek.
Na sesji poruszano kwestie dotyczące zezwoleń na budowy domów, czy apartamentów. Wszystkie decyzje czyli tzw. „warunki zabudowy” zawsze wydawane są zgodnie z obowiązującym prawem – w żaden sposób nie nadużywam tej możliwości.
Zawieszam je, jeśli uważam za szkodliwe dla miasta. Tak zrobiłem w przypadku wniosku dotyczącego budowy 84 (!) domów jednorodzinnych i szeregowych w Hermanicach.
Do udziału w dyskusji zgłosili chęć także mieszkańcy ul. Andrzeja Brody. Znam ich sprawę bardzo dobrze. Doskonale wiem, że uciążliwe sąsiedztwo, które stanowi budynek użytkowany jako wynajem krótkoterminowy jest problemem mieszkańców. Wszcząłem odpowiednie postępowania. Byłem kilkakrotnie pod wskazanym adresem, rozmawiałem
z mieszkańcami, zgromadziłem dokumentację. Niestety wedle obowiązującego prawa nie mogę zakazać takiej działalności. Potwierdziło to także stanowisko Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Bielsku-Białej. Jako burmistrz mogę działać zgodnie z prawem i tylko w jego ramach.
Niepokój budzi we m nie próba ingerencji radnych w decyzje kadrowe dotyczące mojego zespołu, urzędników. Potrzebujemy jasnych granic kompetencyjnych i wzajemnego poszanowania ról – tylko to umożliwia skuteczne i odpowiedzialne działanie.
Osoby, z którymi pracuję, obdarzyłem zaufaniem. Wierzę w ich profesjonalizm i zaangażowanie. Potrzebuję, aby ta autonomia była respektowana.
W piątek 27 czerwca przeprowadziłem rozmowy z pracownikami urzędu dotyczące spraw poruszanych na sesji. Zapewniłem że zawsze jestem otwarty na dialog. Wiem, że jest jeszcze dużo do zrobienia, nie wszystko dzieje się tak szybko i z takim efektem, jak byśmy oczekiwali i chcieli. Wiem natomiast, że idziemy do przodu – konsekwentnie, odpowiedzialnie, z troską o przyszłość naszego miasta.
Pracować będę intensywnie z całym zespołem, a Radę Miasta zapraszam niezmiennie do dyskusji i współpracy. Wszak pracujemy dla dobra naszego Ustronia – drzwi do mojego gabinetu są zawsze otwarte. Zawsze i dla wszystkich.