Mieszkańców dwóch okręgów wyborczych przywitali wybrani w nich radni: Wojciech Chybiorz w lipcowych uzupełniających i Paweł Waszek w wyborach kwietniowych. Okręg nr 3 obejmuje 10 bloków osiedla Manhatan, a okręg nr 4 ulice: Brody, część Cieszyńskiej, Wantuły, Konopnickiej, Ks. Kojzara, fragment Katowickiej II, os. Centrum, Piękną, Pasieczną, Widokową. Razem tworzą Osiedle Centrum i jest szansa, że zostanie powołany Zarząd tego Osiedla, bo zostały już spełnione warunki formalne.
Zebranie mieszkańców Centrum odbyło się 25 września w Przedszkolu nr 7. Zaproszenie przyjął burmistrz Paweł Sztefek – mieszkaniec Manhatanu. Na tym osiedlu mieszka też radny powiatowy Stanisław Malina, który również był obecny na zebraniu. O sprawy porządkowe można było pytać komendantkę Straży Miejskiej Wiktorię Głowińską.
Radny Chybiorz od razu znaczył, że wnioski muszą dotyczyć spraw, które są w kompetencji miasta. Na terenie Osiedla Ustroń Centrum znajdują się budynki Spółdzielni Mieszkaniowej „Zacisze”, ale miasto nie może ingerować w sprawy Spółdzielni.
Mieszkańcy zgłaszali bardzo trudną sytuację na drodze prowadzącej do Przedszkola nr 7 i Żłobka Miejskiego, szczególnie rano i po południu, gdy rodzice przyjeżdżają po dzieci lub je odbierają. Chodnik w tym rejonie praktycznie nie istnieje, bo zajmują go samochody, jest słaba widoczność i występują trudności z przejazdem. Radny Chybiorz wyjaśniał, że jest pomysł na stworzenie miejsc postojowych w rejonie Przedszkola nr 7.
Pierwsze postulaty zgłoszone do budżetu miasta na rok 2025 dotyczyły ul. Wantuły. Mówiono o zniszczonych chodnikach, nawierzchni i problemach z oświetleniem. Stanisław Malina stwierdził jednak, że nie ma sensu wykonywać pobieżnych remontów, trzeba utworzyć zadanie inwestycyjne, które obejmie wymianę chodnika, gruntowną modernizację nawierzchni, oświetlenia i odwodnienie. Zacząć trzeba od projektu. Radny Waszek wyjaśniał, że projekt kanalizacji jest wykonany i teraz miasto czekamy na grant na przebudowę wodociągu i kanalizacji w obrębie ul. Wantuły i Pięknej.
Z tymi ulicami wiąże się niebezpieczny i zaniedbany zjazd na ul. M. Konopnickiej. Radny Waszek tłumaczył, że rozwiązanie utrudnia fakt, że zjazd częściowo przebiega przez grunt prywatny, ale rozmawiał na ten temat ze skarbnikiem miasta. Prawdopodobnie uda się wykonać projekt i poprawić sytuację. Jedna z mieszkanek stwierdziła, że komunikacja w tamtym miejscu powinna być uporządkowana, gdy będzie budowany dalszy odcinek drogi Pod Skarpą. Radny Waszek powiedział, że on jest przeciwny tej inwestycji. Jego interlokutorka podkreślała, że taką komunikację wiele lat temu zaplanowali urbaniści, a specjaliści wiedzą, co robią. Radny Malina dopowiedział, że gotowy jest projekt i zezwolenie na realizacje inwestycji drogowej na specjalnych warunkach, czyli bezterminowe (tzw. ZRID). Nie postulowano o zabezpieczenie środków na to zadanie.
Inny uczestnik zebrania zwrócił uwagę na niebezpieczne miejsce u wylotu ul. Konopnickiej na ul. Daszyńskiego. Droga przecina ścieżkę rowerową i znajduje się tam przejście dla pieszych. Rowerzyści zachowują się nieprawidłowo i przejeżdżają przez ul. Konopnickiej, nie zatrzymując się. Ostatnio jeden z nich wjechał w samochód mieszkańca, który relacjonował sytuację. Trzeba tam poprawić oznakowanie pionowe i poziome. Na omawianym skrzyżowaniu jest też bardzo zła widoczność.
W związku z powodzią, sygnalizowano nieprawidłowe odprowadzenie wody z rynien domów przy ul. Wantuły. i zalewanie bloków przy ul. Konopnickiej. Tam, zdaniem jednego z mieszkańców, winna jest nieprawidłowa regulacja potoku i rura, która nie zbiera wody. Systematycznie zalewane są piwnice we wszystkich 6 budynkach. Podobno problem jest nierozwiązalny, jednak mieszkańcy nie tracą nadziei, że ktoś decyzyjny się nim zajmie.
Mieszkająca naprzeciwko targowiska ustronianka miała wiele pretensji o nie czyszczenie rowów wzdłuż ulicy. Nie sprzątano ich od kilkunastu lat i z tego powodu wylała się z nich woda podczas pamiętnych opadów w nocy z 14 na 15 września. Mieszkanka udowadniała, że należy to do miasta, choć mieszkańcy też mają swoje obowiązki. Domagała się wyczyszczenia rowów wzdłuż ul. Brody, na odcinku od os. Manhatan do Rynku.
Radny Waszek relacjonował przebieg spotkania z przedstawicielami Ustrońskiej Młynówki i Spółki Wodnej, odpowiadającej za meliorację. Mają oni wycenić realny koszt czyszczenia Młynówki i rowów, zwrócić się o dofinansowanie do miasta i wyczyścić cieki. Miasto również posiada w zarządzie około 100 km rowów, które są w skraju dróg plus rowy przy drogach powiatowych, których bieżące utrzymanie zostało powierzone miastu. Na utrzymywanie tej infrastruktury w należytym stanie potrzebne są konkretne środki, ale od lat spółki dostawały tą sama kwotę 10 tys. zł, mimo wzrostu kosztów materiałów, paliwa, robocizny itd. Paweł Waszek przypomniał, że jest w Radzie Miasta Ustroń przewodniczącym Komisji Środowiska i temat wód jest mu bliski. Będzie się zajmował tym tematem i zamierza poprawić sytuację.
Z kolei mieszkańcy części ulicy A. Brody nad drogą wojewódzką skarżyli się, że ich potrzeby nie są zauważane. Zarzucali samorządowcom, że gdyby nie zakupy w Biedronce, to nawet by nie wiedzieli, co dzieje w się w tamtym rejonie. Tymczasem oświetlenie działa od przypadku do przypadku, rowy pełne są śmieci i brakuje odwodnienia. Radny Chybiorz mówił, że ostatnio często bywa na ul. Brody za ul. Katowicką, zajmując się konkretnymi problemami.
O zwrócenie uwagi na teren pomiędzy ulicami Brody, Cieszyńską i Pasieczną poprosili tamtejsi mieszkańcy. Wnioskowali o projekt kanalizacji, a także o inwentaryzację oświetlenia ul. Cieszyńskiej od Netto do granicy miasta. Świeci mniej więcej połowa latarni. Burmistrz Sztefek odpowiadał, że trwa inwentaryzacja, mająca wykazać, które latarnie należą do miasta, a które do Tauronu. Gdy się zakończy, miasto będzie ubiegać się o środki na poprawę i rozbudowę oświetlenia ekologicznego.
Monika Niemiec