Dzień po emocjach związanych z Rajdowym Ustroniem, w Samochodowych Mistrzostwach Tychów udział wzięły 3 Ustrońskie załogi. W Fordzie Puma rywalizowali Krzysztof Macura z Tobiaszem Spratkiem, a Peugeotem 206 S16 rywalizowali Artur Steczkiewicz/Tobiasz Morawiec i Mateusz Tomaszko/Marcin Kamiński. Początek zmagań na torze fiata w Tychach to dobry początek ustrońskich załóg, po 2 przejeździe z walki niestety wycofać zmuszone były załogi rywalizujące Peugeotem 206, z szans na wygraną wykluczył ich plastikowy element sprzęgła. W grze pozostali Macura/Spratek, przed ostatnią próbą posiadali oni ponad 22 sekundy przewagi nad drugim w klasyfikacji zawodnikiem z Bielska-Białej, jadącym Peugeotem 206 RC, Krzysztofem Stanclikiem. Na ostatnim przejeździe zastrajkował jednak system elektryczny, co spowodowało ogromną stratę i spadek na drugą pozycję w tabeli. O skali trudności przebiegającej w iście afrykańskiej aurze rywalizacji, niech świadczy fakt że na 3 przejeździe zakończył udział jeden z faworytów – Dawid Grzebinoga na Hondzie Civic, a po 3 odcinku z walki wycofał się Tomasz Smolarczyk, zwycięzca poprzednich 5 rund SMT. Dzięki drugiej lokacie, Krzysztof Macura wyprzedził w klasyfikacji generalnej Artura Steczkiewicza, wskakując na 5 miejsce, Steczkiewicz jest 6, a Mateusz Tomaszko zajmuje pozycję ósmą.