Dziś przedstawiam, po raz pierwszy na łamach Gazety, portret szczególnej postaci z dziejów Ustronia. Ów mężczyzna związany był z naszą miejscowością tylko miejscem urodzenia i latami dzieciństwa, a mimo to postawiono mu w Ustroniu aż dwa pomniki! Otto Zinsmeister urodził się w 1860 r., a jego matka powiła go w zimną kwietniową noc w samotności pod historycznym bukiem na Skalicy. Miejsce to otoczone było kultem religijnym, ponieważ końcem XVIII w. cudem ocalała tam dziesięcioletnia dziewczynka, uwięziona pomiędzy porożem jelenia, który, atakując ją, wbił swe tyki w pień buka tak mocno, iż nie był w stanie ich wyciągnąć. Jako wotum wdzięczności rodzice dziecka umieścili na pamiętnym drzewie kapliczkę z wizerunkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem. Otto stanowił owoc pozamałżeńskiego związku Teresy Madaj oraz arcyksiążęcego leśniczego Ludwiga Zinsmeistera. Był wychowywany przez ojca w leśniczówce w Górnym Ustroniu (pod obecnym adresem ul. 3 Maja 88), następnie pobierał nauki w cieszyńskim gimnazjum, po czym podjął studia w Wiedniu, gdzie w 1884 r. uzyskał stopień doktora medycyny ogólnej. W 1890 r. rozpoczął pracę w Opawie, gdzie zainicjował powstanie nowego gmachu tamtejszego Szpitala Śląskiego. Tam też objął w 1900 r. funkcję głównego ordynatora oddziału chirurgicznego. Dwa lata później, podczas wykonywania operacji, nabawił się infekcji prawej dłoni, czego następstwem było zakażenie krwi. Zmarł 26 czerwca 1902 r., po 18 dniach nieprawdopodobnego bólu i oczekiwania na śmierć. Niedługo później przyjaciele Ottona ze Śląskiego Związku Lekarskiego wznieśli ku jego pamięci pomnik pod bukiem na Skalicy, w miejscu narodzin lekarza. Głównym inicjatorem przedsięwzięcia był Hermann Hinterstoisser, wieloletni dyrektor Szpitala Śląskiego w Cieszynie, zaś uroczyste odsłonięcie obelisku nastąpiło 30 września 1902 r. W tym celu w młodniku, porastającym wówczas wierzchołek Skalicy, wycięto szeroką aleję, ciągnącą się do doliny Jaszowca, aby monument był należycie widoczny. Wokół pomnika usunięto drzewa, po czym utworzono mały park z kamiennymi ławeczkami, alejkami oraz pięknym widokiem na Ustroń i okolicę. Warto dodać, iż w Ustroniu w latach 1904-1919 istniało również popiersie Ottona Zinsmeistera, zlokalizowane w ogrodzie przy Szkole Powszechnej nr 1 (dziś budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej). Ponadto w czasie okupacji główna ulica Ustronia, biegnąca od ratusza w stronę hotelu „Czantoria” w Polanie, mianowana została przez Niemców ulicą dr. Zinsmeistera (Dr. Zinsmeisterstraße). Po II wojnie światowej park na Skalicy zdewastowano, a poszczególne bloki pomnika Zinsmeistera zepchnięto na dno pobliskiego kamieniołomu, a później do rzeki Wisły, gdzie niszczały przez lata. W ten sposób miejscowa ludność manifestowała niechęć do symboliki związanej ze społecznością niemiecką. Do dnia dzisiejszego zachował się tylko dolny kamienny blok monumentu oraz jedna z kamiennych ławek dawnego parku. Po narodzinach Ottona jego ojciec objął opieką drzewo, pod którym jego syn przyszedł na świat, zwane przez miejscowych ludzi „bukiem Zinsmeistera” albo „historycznym drzewem na Skalicy”. Umieścił też na nim kolejną kapliczkę, tym razem z krucyfiksem. Tym sposobem na buku znalazły się dwie kapliczki – jedna powieszona w podzięce za ocalenie dziewczynki, druga ufundowana przez leśniczego w miejscu narodzin syna. Na początku XX w. ustawiono tam również klęcznik, służący do modlitwy oraz cichej kontemplacji. Z czasem historyczny buk obumarł, a kapliczki przeniesiono na pobliskie drzewo. Przechodzący tamtędy ludzie, zgodnie ze starym zwyczajem, kładli u jego podstawy kamień, z czego do dziś usypał się spory kopiec. W 2002 r. obie kapliczki połączono, umieszczając je we wspólnej drewnianej obudowie. Niebawem, w ramach Budżetu Obywatelskiego, ukończona zostanie rewitalizacja terenu wokół szczytu góry Skalica. Zaś wędrowcy będą mogli poznać legendy związane z dwoma kapliczkami na Skalicy dzięki umieszczonej tam tablicy. Więcej na temat Ottona Zinsmeistera w Pamiętniku Ustrońskim nr 23.
Alicja Michałek, Muzeum Ustrońskie