Ustroń zawsze pamięta o swoim wielkim Rodaku, światowej sławy uczonym prof. Janie Szczepańskim (1913-2004), toteż 16 kwietnia w 20. rocznicę jego śmierci Polskie Towarzystwo Ewangelickie Oddział Ustroń oraz Towarzystwo Miłośników Ustronia urządziły w Miejskim Domu Kultury „Prażakówka” piękną uroczystość poprzedzoną złożeniem kwiatów pod jego pomnikiem na rynku i na grobie rodzinnym na cmentarzu ewangelickim.
Zacne grono uczestników powitał w MDK prezes PTE Łukasz Sitek, a byli wśród nich: siostrzenica Profesora, Anna Gluza, prof. Daniel Kadłubiec, Danuta Koenig kierująca Uniwersytetem Trzeciego Wieku, burmistrz Przemysław Korcz, proboszcz parafii ewangelickiej ks. Dariusz Lerch, prezes TMU Bożena Kubień, radni powiatowi, przedstawiciele Wolnej Szkoły Nauk Filozoficznych i wielu mieszkańców Ustronia. Następnie prezes PTE przypomniał życiorys i dokonania Profesora, a także inicjatywy podjęte dla jego uczczenia. Były to m.in. nadanie Honorowego Obywatelstwa Ustronia, wieczornice z okazji rocznic urodzin, wydanie dwóch tomów jego „Dzienników”, odsłonięcie tablicy pamiątkowej na fasadzie Muzeum Ustrońskiego i pomnika na rynku.
Po utworze fortepianowym Danuta Koenig jako inicjatorka i organizatorka wielu przedsięwzięć upamiętniających Profesora, nawiązała do jednego z nich, które miało miejsce na tej scenie – w 2003 r. z okazji 90. rocznicy urodzin. Wówczas znakomici cieszyniacy prezentowali fragmenty kultowej dla mieszkańców tej ziemi książki „Korzeniami wrosłem w ziemię”, którą nazwała ona nie tylko wyjątkowym obrazem dawnego Ustronia, ale wręcz katechizmem ustrońskim. Ta nad wyraz wartościowa publikacja została wydana kilkakrotnie i wędruje po całym świecie przez wszystkich podziwiana. a jedna z czytelniczek zamieszkała w Wiedniu napisała: „Spędziłam całą godzinę rozkoszując się każdym zdaniem i każdym namalowanym niesłychanie plastycznie obrazem. Jaki to piękny język i piękny dokument czasów minionych”. Koenig zacytowała też fragment tej kultowej pozycji zatytułowany „Góry”, które jak pisał autor „miały wielką moc podnoszenia nieba i rozszerzania świata”. W podziękowaniu za wydanie „Korzeni” autor zakończył wstęp pięknym przesłaniem: „Niech Wam nasz Gościradowiec zagra ode mnie najpiękniejszą melodię szumem fal przemijającego czasu”.
Następnie prof. Daniel Kadłubiec, redaktor „Dzienników” Profesora i wielokrotny propagator jego dokonań szczegółowo przypomniał wyjątkowe zasługi uczonego, cytując fragmenty jego wspomnień, a wypowiedź przepełnioną podziwem i wyjątkową estymą rozpoczął od pierwszego z nim spotkania w budynku Sejmu, gdzie Profesor cieszył się powszechną charyzmą. Mówca przedstawił szczególnie ważne odsłony jego życia, zwracając uwagę na wielkość słowa Profesora, gdyż słowo uważał on za najważniejszy skarb ludzkości. Swą interesującą wypowiedź D. Kadłubiec podsumował następująco: „Czas staje się miernikiem wielkości człowieka poprzez wytężoną i pożyteczną pracę, która w cieszyńskich kręgach luterańskich była miarą pobożności i przymierzem z Panem. Wszyscy, którzy się z nim spotkali, zapamiętali go jako człowieka bezgranicznie życzliwego, spolegliwego, niezależnego, uśmiechniętego i dobrego, który zawsze z dumą podkreślał skąd jego ród. Dla niego oś świata przebiegała przez Brzezinę na Zawodziu, skąd wynosił on sposób na życie. Wielkość jego jest wielkością jego ojcowizny. Był on realistą, uczonym, który chciał zmieniać życie. Był człowiekiem z niezwykłą wiedzą, ale przede wszystkim, człowiekiem niezwykle mądrym. Wiedzę zdobywa się własnym wysiłkiem, ale mądrość jest dana przez Opaczność, Jeżeli mądrość i wiedzę manifestuje się przez słowo, a słowo jest wieczne, to w tym znaczeniu Profesor zapewnił sobie trwałość graniczącą z niezniszczalnością”.
Z kolei siostrzenica Profesora Anna Gluza, która dokonywała przepisania rękopisów swego wuja przed przygotowaniem ich do druku, omówiła jego dalsze dzienniki od 1969 r. do początku lat osiemdziesiątych. Zawarła w nich interesujące dla słuchaczy, jeszcze nie publikowane relacje z uczestnictwa Profesora w życiu politycznym i społecznym oraz różne jego przemyślenia, okraszając je ciekawymi anegdotami.
Wszystkie starannie przygotowane wystąpienia zaproszonych gości były przeplatane klasycznymi i nastrojowymi utworami muzycznymi młodego pianisty Tymoteusza Tomali, absolwenta Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, co stworzyło wyjątkowy klimat, a słowo o jego życiu wraz z muzyką zachęcało do przemyśleń nad niezwykłą osobowością i nieprzemijającymi dokonaniami tego niezwykłego człowieka. Lidia Szkaradnik