Jesień, a zwłaszcza listopad, gdy dni są krótkie i często deszczowe nieraz kojarzy się ze smutkiem i przemijaniem, toteż Uniwersytet Trzeciego Wieku zaprosił Katarzynę Wojciechowską z Fundacji Zielone Pojęcie na wykład, który urządzono 16 listopada, dzień przed Międzynarodowym Dniem Studenta, w Muzeum Ustrońskim pod nieco zaskakującym tytułem: „Witaj smutku!” Studenci zrzeszeni w UTW stanowią bardzo aktywną grupę seniorów, którą łączą serdeczne koleżeńskie więzi, poprzez wspólne uczestnictwo w różnorodnych zajęciach i ciekawych ofertach spędzania czasu, toteż jak zwykle dużą grupą przybyli na to spotkanie. Uczestników powitała przewodnicząca Rady Programowej UTW Danuta Koenig, podkreślając, że nasi seniorzy mają codziennie wiele możliwości różnorodnych wspólnych działań, więc jesienna chandra im pewnie nie grozi.
Prelegentka na wstępie podkreśliła, że uciekamy od smutku, jako emocji negatywnej, bo od dzieciństwa nas uczono, że jest on niepożądany. Kiedy mu zaprzeczamy, to on nie znika, a pozostaje w nas, gdyż nie pozwalamy na jego przeżywanie. Trzeba go zaakceptować, pogodzić się z nim, choć w naszej kulturze należy być radosnym, a nie smutnym. Odebrano nam tę emocję i dziś groteskowo wszyscy musimy się cieszyć. Poczucie jakiejkolwiek straty, a zwłaszcza utrata bliskiej osoby, wywołuje smutek. Pojawia się on naturalnie w reakcji na te doświadczenia. Łatwo jest wykryć smutek, ale trudniej sobie z nim poradzić. W pewnych sytuacjach może jednak przynieść on korzyści. Smutek motywuje do działania i pozwala doceniać szczęśliwe momenty. Jest to czas na refleksje i wyciąganie wniosków. Życie składa się z przemijania, ale ono robi miejsce na nowe rzeczy, a smutek pozwala przypomnieć sobie miłe chwile. Kiedy jest nam smutno często dotyka nas samotność. Boimy się samotności i potrzebujemy być z kimś, lecz różne są rodzaje ludzkich relacji. Często „nakładamy maski”, prowadzimy grę psychologiczną, bo tak nas wychowano. Nieraz wolimy mieć jakikolwiek kontakt z drugim człowiekiem, niż nie mieć żadnego. Trzeba jednak umieć żyć tak, by być blisko innej osoby, lecz nie zatracać siebie. Tymczasem samotność egzystencjalna dotyczy każdego człowieka, jest wpisana w nasze życie. Nieraz czujemy się oddaleni, a to jest pozostałość po rozdzieleniu noworodka z łonem matki.
Jak więc poradzić sobie ze smutkiem? Pierwszym krokiem jest jego dostrzeżenie i zaakceptowanie tego, że go odczuwamy. W świecie, w którym presja zadbania o siebie na każdym polu jest tak ogromna, może wydawać się, że odczuwając smutek, popełniamy błąd. Jest on jednak niezbędnym elementem życia emocjonalnego każdego człowieka. Pozwólmy sobie także na płacz, bo łzy przynoszą nieraz ulgę. Zastanówmy się, co lubimy robić lub jak chcemy spędzić czas. Gdy sprawiamy sobie radość drobiazgami, troski nie znikną z naszego życia, ale zadbamy o nasze „wewnętrzne dziecko” i damy mu poczucie bezpieczeństwa. Odkrywajmy nowe aktywności, być może znajdziemy coś dla siebie tam, gdzie się tego nie spodziewaliśmy. Łatwiej poradzić sobie ze smutkiem, kiedy mamy wsparcie bliskich. Dbajmy więc o dobre relacje z rodziną i przyjaciółmi. Możliwość rozmowy z drugim człowiekiem potrafi przynieść wielką ulgę w cierpieniu. A jeśli smutek, poczucie bezsilności utrzymują się dłużej można skorzystać z porady specjalisty.
Na zakończenie ciekawego wykładu, którego tezy mogą być pożyteczne dla każdego z nas, wystąpiła D. Koenig informując, że w styczniu planuje się spotkanie z Alicją Cieślar, kierującą Stowarzyszeniem Przyjaciół Zwierząt „As”. Jest ona od wielu lat bardzo zaangażowana w pomoc naszym braciom mniejszym, a opowie jak ogromną rolę w samotności odgrywają domowe zwierzęta, które zawsze skradną serce opiekuna. Jednym z licznych przykładów takich serdecznych zażyłości jest uroczy Rutek, powszechnie znany z forów społecznościowych, który przybył jako niespodziewana atrakcja już na finał, po którym nastąpił smakowity poczęstunek z mini kanapkami i słodkościami, ufundowany przez UTW z okazji Międzynarodowego Dnia Studenta. A zatem opiekujmy się zwierzętami, zwłaszcza w tym trudnym zimowym czasie, to też jest skuteczne antidotum na smutek.
Lidia Szkaradnik