12.9 C
Ustroń
czwartek, 17 lipca, 2025

Korona Szczytów Ustrońskich

Ryszard Makarewicz vel Fazol już dwa razy zdobył Koronę Szczytów Ustrońskich w wersji królewskiej, czyli w ciągu jednego dnia. To już ostatnie dni na podjęcie wyzwania, które rzuciło ustroniakom Stowarzyszenie RozwijajMY Ustroń. Polega ono na tym, że w maju zdobywamy wszystkie szczyty górskie położone na terenie naszego miasta. Na połowę czerwca planowane jest huczne zakończenie wyzwania z grillem, wspólną zabawą i nagrodami.

Żeby potwierdzić swoje wejścia trzeba odwiedzić na Facebooku stronę Korona Szczytów Ustrońskich i otworzyć wyróżniony post, przypięty na górze strony. W nim są informacje, mapa i linki do poszczególnych szczytów. Po zdobyciu szczytu, trzeba wejść na odpowiedni post i wpisać w komentarzu słowo „Zdobyte”. Dowodem może być zdjęcie, selfie swoje lub tabliczki z nazwą góry. Osoby, które zdobędą wszystkie szczyty, meldują o tym w  specjalnym poście pod nazwą „Komplet”, wpisując słowa: „Korona zdobyta”. Osoby, które zdobędą wszystkie wymienione szczyty w jeden dzień, wpisują: „Jestem Królową” lub „Jestem Królem” w odpowiednim poście. W połowie maja takich osób było już 30.

Przy okazji wyzwania toczą się dyskusje na temat tego, ile jest tak naprawdę szczytów górskich w Ustroniu. Jeden z uczestników sugeruje, że „takie szczyty jak Beskidek, Jastrzębie i Jelenica powinny być wykreślone z tej listy, bo wejście na nie wiąże się z wchodzeniem na prywatne pastwiska”. Zamiast nich dodałby Królów, Obłaziec i Świniorkę. Inny odpowiada, że jeśli nie ma tabliczki wyznaczającej teren prywatny, to przejście jest otwarte, ale zgadza się co do dopisania Królowa i Obłaźca, choć nie Świniorki, bo jest w Brennej. Może za to jeszcze Kopieniec i Tokarnia?

Wskazówki Ryszarda Makarewicza, jak podjąć wyzwanie są następujące: trzeba rano wstać (najlepiej o 6 rano być już na szlaku), zacząć sobie od Lipowskiego Gronia i przez Żar kierować się na Trzy Kopce, a potem uderzyć na Pasmo Czantorii. – W moim przypadku za pierwszym razem trwało to 11,5 godziny z trzema przerwami po 30-35 minut – wyjaśnia Fazol i dodaje: – Da się to naraz zrobić. Radzi, żeby wziąć ze sobą telefon z nawigacją, powerbank, dużo wody i jakiś baton, który doda na trasie energii.

O swoich doświadczeniach opowiada radny Wojciech Chybiorz, współorganizator wyzwania i stwierdza, że najlepiej podjąć decyzję spontanicznie, przede wszystkim założyć dobre buty!. Sam założył, że przejście zajmie mu ok. 10 godzin, ale ostateczny czas wyniósł 7,5 godziny. Zapytany o kryzys na trasie, Wojciech Chybiorz tłumaczył, że nastąpił on na ostrym zejściu i stromym podejściu po Groniku, kiedy poczuł w nogach Jelenicę oraz Małą i Wielką Czantorię.

Agnieszka Sztwiertnia, aktywna mama dwójki dzieci za najpiękniejszą górę uznaje Czantorię, a najtrudniejszy jej zdaniem jest Gronik. Zdobyła już komplet 14 szczytów, a na wycieczkę z dziećmi bardzo poleca Trzy Kopce Wiślańskie. O własnych siłach wspięła się na tę górę 5-letnia córka pani Agnieszki, roczny syn zdobył szczyt na plecach mamy.

Sonia Winder-Szyszkowska, która obsługuje wydarzenie medialnie jako agencja marketingowa LAS, też zaliczyła już komplet szczytów, a w tym wyzwaniu najbardziej podoba jej się różnorodność, bo każdy szczyt to inne szlaki, inne widoki i… inne piwko w innym schronisku.

Mapa autorstwa Wojciecha Chybiorza.

Do zdobycia są szczyty: Żar/Żarnowiec (688 m n.p.m.), Lipowski Groń (743 m n.p.m.), Równica (884 m n.p.m), Beskidek (700 m n.p.m.), Palenica (672 m n.p.m.), Orłowa (813 m n.p.m.), Trzy Kopce Wiślańskie (813 m n.p.m.), Jastrzębie (603 m n.p.m.), Skalica (487 m n.p.m.), Kończyn (595 m n.p.m.), Czantoria Wielka (995 m n.p.m.), Gronik (720 m n.p.m.), Mała Czantoria (866 m n.p.m.), Jelenica (511 m n.p.m). W zeszłym roku Koronę Szczytów Ustrońskich zdobyło 67 osób.     Monika Niemiec

Link do strony Korona Szczytów Ustrońskich na Facebooku.

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content