7 C
Ustroń
sobota, 6 grudnia, 2025

Wygrała walkę o życie teraz walczy o zdrowie

18 listopada doszło do tragicznego wypadku na drodze wojewódzkiej na wysokości skrzyżowania z ul. Zagajnik, w wyniku którego zginęła 18-letnia dziewczyna. Jej koleżanka w stanie bardzo ciężkim została zabrana śmigłowcem do szpitala. To była Noemi, która musiała stoczyć ciężką walkę o życie.

Wygrała ją, a teraz pragnie wrócić do zdrowia i do sportu. Pokochała koszykówkę w Ustroniu, była zawodniczką TRS „Siła”, a obecnie należy do klubu ISWJ Wisła. Noemi chodziła do Szkoły Podstawowej nr 6 w Nierodzimiu, a teraz jest uczennicą Liceum Ogólnokształcącego im. P. Stalmacha w Wiśle. Potrzebuje wsparcia na powrót do zdrowia i na rehabilitację. Obok tekst, który znajduje się na portalu „Podaruj Dobro”, na którym trwa
zbiórka pieniędzy pod nazwą: „Pomóż Noemi wrócić do życia po tragicznym wypadku”.

Monika Niemiec

18-letnia Noemi wracała ze szkoły razem ze swoją koleżanką. Ich dzień wyglądał jak każdy inny rozmowy, plany na przyszłość, zwykła droga do domu. Nikt nie spodziewał się, że w jednej chwili wszystko się zmieni.

Podczas spokojnej jazdy w tył ich samochodu uderzyło inne auto. Siła zderzenia była ogromna. Wypadek nie był winą dziewczyn. Niestety, koleżanka Noemi – kierująca pojazdem – zginęła na miejscu.

Noemi cudem przeżyła. Z licznymi, bardzo ciężkimi obrażeniami trafiła bezpośrednio na stół operacyjny, gdzie w zabiegu ratującym życie lekarze zatrzymali masywne krwawienie wewnętrzne. Konieczne było całkowite usunięcie jej śledziony, a obrażenia wewnętrzne oraz wieloodłamowe złamanie miednicy wymagają długiego, wieloetapowego leczenia. Dopiero po operacji trafiła na Oddział Intensywnej Terapii, gdzie przez wiele dni była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej.

Dziś Noemi jest już przytomna, ale jej walka dopiero się zaczyna. Czeka ją intensywna rehabilitacja, konsultacje specjalistyczne i stopniowa odbudowa sił. To, co dla innych jest codziennością, dla niej stało się ogromnym wyzwaniem.

A Noemi ma o co walczyć. Jest pełną energii, uśmiechniętą dziewczyną, która od zawsze kochała koszykówkę. Boisko było jej drugim domem – miejscem, gdzie mogła wyrzucić z siebie emocje, rozwijać talent, marzyć o sportowej przyszłości. Dziś jej największym pragnieniem jest po prostu wrócić na parkiet – choćby na chwilę, choćby na próbę. By znów poczuć, że życie może być piękne.

Rodzina robi wszystko, by pomóc jej stanąć na nogi, jednak koszty leczenia, rehabilitacji, sprzętu medycznego i dojazdów przekraczają ich możliwości. Twoje wsparcie może zmienić jej przyszłość.

Zebrane środki zostaną przeznaczone na: specjalistyczną rehabilitację neurologiczną i ortopedyczną, konsultacje i leczenie powikłań po urazach wielonarządowych, sprzęt medyczny potrzebny w codziennym funkcjonowaniu, dodatkowe terapie wspierające powrót do sprawności, dojazdy na rehabilitację. 

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Przejdź do treści