Z okazji odchodów 720-lecia Ustronia do Muzeum Ustrońskiego zaproszono dr. hab. Wacława Gojniczka, związanego z Uniwersytetem Śląskim, na wykład o korzeniach naszej miejscowości w świetle źródeł historycznych, który zorganizowano 12 listopada.
Prelegent był też długoletnim archiwistą i na wstępie powiedział, że Ustroniem zainteresował się dzięki Józefowi Pilchowi, z którym często spotykał się w Archiwum Państwowym w Cieszynie, gdzie wcześniej pracował, a nasz miejscowy historyk korzystał tam z archiwaliów. Warto przypomnieć, że W. Gojniczek był jednym z autorów opracowań do monografii Ustronia, wydanej z okazji 700-lecia miejscowości, do której opracował rozdział „Feudalni panowie Ustronia i okolic”, zamieścił też historię szlacheckiego rodu Klochów z Kornic i Bestwiny w „Studiach z dziejów Ustronia”. Do tej rodziny wykładowca nawiązał znów na muzealnym spotkaniu. Małżeństwo Wacława Klocha z siostrą biskupa ołomunieckiego Stanisława Pawłowskiego było ważnym wydarzeniem w dziejach rodziny Klochów. Obok Grodzieckich z Brodów Klochowie należeli do głównych protegowanych Pawłowskiego i dzięki temu wybili się nad licznie reprezentowaną szlachtę cieszyńską na dworze w Kromierzyżu i urzędach komory biskupiej. Klochowie dostarczali na dwór biskupowi jarząbki i miód, natomiast biskup przesyłał do Ustronia beczki z białym i czerwonym winem, a także świeże owoce: winogrona, brzoskwinie i pomarańcze (zapewne sprowadzane z Włoch). Jednocześnie biskup, wykorzystując swoje szerokie kontakty, pośredniczył w załatwianiu dla Klochów różnych spraw. Zachowała się też wzmianka, że za pośrednictwem księdza scholastyka Piotra Wilczka z Dobrej Ziemicy i Hulczyna polecił on kupić dla siostry w Pradze czeski kapelusz jedwabny.
Klochowie wywarli duży wpływ na ukształtowanie się Ustronia i jego rozwój. Ich majątek w początkach XVII w. należał do najwyżej opodatkowanych w księstwie, co świadczy o dużym potencjale gospodarczym miejscowości. Historyk podał mnóstwo szczegółów dotyczących zachowanych z tych czasów dokumentów o różnorodnych aspektach życia naszej miejscowości. W zasobach cieszyńskiego archiwum znajdują się też księgi gruntowe, gdzie rejestrowano kupno i sprzedaż ziemi (najstarsza z 1647 r.) i urbarze, czyli wykazy powinności poddanych wobec zwierzchności (najstarszy z 1518 r.). Podczas opracowywania drzewa genealogicznego swojej rodziny warto zainteresować się przebogatymi zasobami archiwalnymi w dawnej stolicy Księstwa Cieszyńskiego.
Lidia Szkaradnik