8.4 C
Ustroń
sobota, 25 października, 2025

O takim człowieku nigdy się nie zapomina

Dzienniki bohatera spotkania cytowali (od lewej): Magdalena Lupinek, Anna Łęczyńska-Szczechla, Grzegorz Szczechla, Danuta Koenig, Maciej Szczechla i Krzysztof Puda. Fot. L. Szkaradnik

8 października minęła 30. rocznica śmierci Józefa Pilcha (1913–1995), zasłużonego dla regionu dziejopisa, bibliofila, spółdzielcy i działacza kulturalnego, którego dokonania upamiętnia tablica na Muzeum Ustrońskim. W tej właśnie instytucji 11 października z inicjatywy dyrektor Magdaleny Lupinek urządzono spotkanie z licznym udziałem rodziny, znajomych oraz osób zainteresowanych historią naszego regionu, w tym również gości z Zaolzia. Przybyłych powitała dyrektor Muzeum i podkreśliła, że J. Pilch całym swoim życiem i zaangażowaniem udowodnił, jak wielką wartością jest przywiązanie do małej ojczyzny.

W 2013 r. opublikowano jego dziennik z lat 1963–1995, stanowiący cenne źródło informacji o wielu aspektach życia społecznego i kulturalnego w naszym mieście, z kolei w 2020 r. ukazał się tom „W atmosferze ksiąg, gór i bliskich dusz”. Wybór korespondencji Józefa  Pilcha z lat 1936– 1995. Dr Katarzyna Szkaradnik, która opracowała obie pozycje, zaprezentowała bohatera spotkania właśnie przez pryzmat listów pisanych do niego i przez niego. Zawierająca je książka była uhonorowaniem naszego bibliofila z okazji 25-lecia śmierci, ale z powodu pandemii nie miała oficjalnej promocji. Warto więc zaznaczyć, że redaktorka wybrała 185 spośród ok. 3470 kart pocztowych i listów zachowanych w archiwum domowym. Poza subiektywnym poczuciem atrakcyjności kierowała się głównie kryterium reprezentatywności, tak by nie pominąć żadnej dziedziny działalności i zainteresowań głównego bohatera. W efekcie publikacja została podzielona na części odpowiadające tematom przewijającym się w korespondencji: 1. Polska Partia Socjalno-Demokratyczna i „Siła”; 2. Spółdzielczość spożywców; 3. Historia cieszyńska, śląska i szersza; 4. Kultura Śląska Cieszyńskiego; 5. Sprawy ustrońskie; 6. Cieszyniacy w dalekim świecie; 7. „Jeden z najbliższych” (obszerny dialog z Alojzym Targiem); 8. Bibliofile i inne bliskie dusze. Ciekawostką jest aneks z fragmentami wiadomości Pilcha do siostry i szwagra, które pisał w trakcie pobytu na robotach przymusowych. Korespondencję ustrońskiego bibliofila cechują niezaprzeczalne walory poznawcze, a z uwagi na okolicznościowy charakter książki jej elementarnym założeniem było też umożliwienie odbiorcom przyjrzenia się zarówno dokonaniom, jak i charakterowi Pilcha w świetle ocen i refleksji różnych osób, m.in. zaprzyjaźnionych naukowców. Co znamienne, wszyscy jego korespondenci, z którymi udało się skontaktować redaktorce, spontanicznie wracali pamięcią do przymiotów moralnych dziejopisa z Gojów. Prelegentka zakończyła swą wypowiedź słowami Hieronima Poterskiego, najlepszego przyjaciela Pilcha z robót przymusowych (z listu z 1959 r.): „Myślami i w rozmowie łączę się z Tobą w każdym dniu, bo o takim jak Ty to się nigdy nie zapomni”. Obszerny tom korespondencji, liczący ponad 600 stron, jest jeszcze do nabycia w Muzeum Ustrońskim.

Katarzyna Szkaradnik redaktorka dzienników i korespondencji Józefa Pilcha. Fot. L. Szkaradnik

Z kolei fragmenty wspomnianego wcześniej dziennika były przytaczane przez rodzinę i znajomych. Maciej i Grzegorz Szczechlowie, wnuki Pilcha, przypomnieli dowcipne historie ze swojego dzieciństwa, Anna Łęczyńska-Szczechla opisała jego bibliotekę i piękne widoki na Gojach, Krzysztof Puda przypomniał, że dzięki zaangażowaniu bibliofila w wydanie „Opolskich peregrynacji” Jana Wiktora (Pilch posiadał egzemplarz korektorski – jedyny niezniszczony przez cenzurę) spełniło się marzenie pisarza. Magdalena Lupinek wspomniała Jana Jarockiego i jego koncepcje na temat uruchomienia kuźniczej Sali Historii. Z kolei Danuta Koenig zacytowała opis wizyty pisarki i lotniczki Marii Wardas, poetki Emilii Michalskiej, bibliotekarki Urszuli Zamorskiej oraz kierownika domu kultury Jana Nowaka i jego żony w zawsze gościnnym domu na Gojach.

Nieprzypadkowo organizatorzy tego wzruszającego spotkania wybrali jako oprawę muzyczną koncert kameralnego chóru „TA Grupa” z Zaolzia, gdyż Pilch miał częste kontakty rodzinne i bibliofilskie z mieszkającymi za granicą Polakami. Chór wykonał piękne pieśni regionalne, znane po obu stronach Olzy, a na zakończenie zaintonował piosenkę Kochajmy się i połączył się w śpiewie z widownią.

„TA Grupa” z Zaolzia zdobyła gromkie brawa za piękny występ doskonale wpisując się w klimat uroczystości. Fot. L. Szkaradnik

W imieniu rodziny historyka wystąpiła jego córka Stefania Pilch-Szczechla, która powiedziała: „Brat Tadzio wydał mi polecenie, że jeżeli dojdzie do spotkania w Muzeum, to należy oficjalnie podziękować. A zatem dziękuję pięknie za pamięć o ojcu, za zainteresowanie jego osobą, a organizatorom i występującym za przygotowanie spotkania. Dziennik Taty to nie tylko archiwum wydarzeń społecznych, kulturalnych i rodzinnych. To także jego refleksyjne przemyślenia. Nieraz zadawał on sobie pytanie: »Dlaczego go piszę?«. Różne były odpowiedzi. Pod koniec życia zanotował: »Wiem, że piszę coraz słabiej, już kilka razy miałem zamiar zakończyć, ale jakoś nie potrafiłem, gdyż wydaje mi się, że jednym z powodów pisania jest zatrzymanie życia, ustrzeżenie się przed zupełną zgubą siebie po śmierci«. Myślę, że dzisiaj tym spotkaniem spełniliśmy jego nadzieje”.

Goście długo jeszcze rozmawiali przy efektownym poczęstunku, do którego rodzina przygotowała „pieczki” z drzew rosnących przy domu na Gojach oraz ciasteczka orzechowe, również z zasobów tego zawsze otwartego i życzliwego domu. Było to piękne rocznicowe spotkanie poświęcone niezwykłemu człowiekowi, który przez wielu mieszkańców Ustronia jest jeszcze dobrze pamiętany i serdecznie wspominany, bo – zgodnie z cytatem przywołanym przez prelegentkę – „o takim się nigdy nie zapomni”.

Lidia Szkaradnik

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Przejdź do treści