– Mieszkamy w spokojnym Ustroniu i na co dzień nie odczuwamy zagrożenia związanego z wydarzeniami, jakie mają miejsce za naszą wschodnią granicą. Sytuacja międzynarodowa jest jednak na tyle poważna, że polski rząd musiał podjąć działania mające na celu zabezpieczenie obywateli, stąd Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, uchwalona 5 grudnia 2024 roku – wyjaśnia burmistrz Ustronia Paweł Sztefek.
– Za regulacjami prawnymi, które nałożyły na samorządy nowe zadania, na szczęście poszły środki finansowe. Z ich puli pozyskaliśmy prawie 900.000 zł. Pieniądze przekaże Wojewoda Śląski z przeznaczeniem na zabezpieczenie logistyczne, zapewnienie ciągłości dostaw, szkolenia i na tak zwane zadania zlecone z zakresu ochrony ludności.
Ponad 630.000 zł otrzymaliśmy m.in. na: wyposażenie jednostek OSP, wyposażenie magazynu przeciwpowodziowego oraz dla spółki Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej. Z tych pieniędzy zakupione zostaną m.in.: workownice do piasku, rękawy przeciwpowodziowe, namioty ratunkowe, gaśnice, agregaty, motopompy, pilarki, latarki, megafony, defibrylatory, mobilne zbiorniki na wodę, beczkowozy do wody pitnej oraz samochód dostawczy na potrzeby zarządzania kryzysowego.
Na szkolenia oraz na dostępność zasobów kadrowych na potrzeby ochrony ludności przeznaczamy 126.000 zł. Planujemy szkolenia w różnym zakresie, przede wszystkim kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, ale też kursy prawa jazdy dla strażaków ochotników i innych służb.
Zgodnie z art. 93 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2024 r. o ochronie ludności i obronie cywilnej w budynkach użyteczności publicznej zapewnia się budowle ochronne, jeżeli jest to uzasadnione potrzebą zapewnienia miejsc schronienia oraz możliwe ze względu na występujące w budynku rozwiązania techniczno-budowlane. Otrzymaliśmy 95.000 zł na zadania zlecone, czyli inwentaryzację i sprawdzenie ewentualnych nowych funkcji budynków. Musimy raz jeszcze w oparciu o już istniejące przepisy sprawdzić obiekty, które wskazywaliśmy dwa lata temu. Ocenimy, czy nadają się na miejsca schronienia czy też nie. Na terenie Ustronia nie ma żadnych schronów przeciwlotniczych czy przeciwbombowych.
Formalności związane z pozyskaniem środków były bardzo szczegółowe, ale udało się pozyskać pieniądze na niezbędne wyposażenie i szkolenia. Otrzymaliśmy też informację, że jest możliwość wnioskowania o dalsze fundusze, więc na początku przyszłego roku przystąpimy do kolejnych etapów, by zyskać jak największe dofinansowanie w celu zapewnienia bezpieczeństwa naszym mieszkańcom. Będziemy wnioskować o środki na przegląd, tworzenie, dostosowanie czy przebudowę obiektów, mających służyć jako schronienia dla ludności. Zdaję sobie sprawę z tego, że zorganizowane przez miasto miejsca nie zapewnią schronienia wszystkim mieszkańcom, więc należałoby podpowiedzieć, nauczyć, jak wykorzystać własne zasoby, na przykład piwnice. Właściciele domów jednorodzinnych mogliby przygotować budynki do nowej funkcji zgodnie z zaleceniami specjalistów.
Chcemy również przeprowadzić kampanię edukacyjną i szkolenia, które miałyby przygotować mieszkańców na zagrożenia związane z ewentualnym konfliktem zbrojnym. Wydamy specjalną broszurę zawierającą potrzebną wiedzę i przygotujemy kampanię informacyjną, która dotrze do wszystkich mieszkańców. Podpowiemy jak się przygotować i jak postępować w sytuacji różnych zagrożeń. Zależy mi nie na ogólnikach, ale na rzetelnej, konkretnej wiedzy, z której ustroniacy będą mogli skorzystać. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się taką broszurę dostarczyć wszystkim mieszkańcom. Niezależnie od naszych działań specjalne poradniki przygotowywane są przez organy państwowe. Wojewoda obiecał, że do końca roku do każdego obywatela trafią poradniki, co robić w czasie różnych sytuacji kryzysowych, nie tylko na wypadek wojny, ale też blackoutu, powodzi i innych. Planuje się również, że w przeciągu trzech najbliższych lat każdy obywatel będzie musiał przejść przeszkolenie, nie wiadomo tylko, jak ono ma wyglądać. Czy będą na żywo czy on-line i jaki zakres wiedzy należałoby przekazać ludziom.
To się dzieje, Drodzy Mieszkańcy, kilka lat temu, a nawet po wybuchu wojny w Ukrainie nie sądziliśmy, że zagrożenie naszego bezpieczeństwa nabierze tak konkretnych kształtów. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli korzystać z miejsc schronienia i nabytej z broszur czy szkoleń wiedzy. Musimy jednak działać w myśl zasady: „Licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze”.
Spisała: Monika Niemiec