Ponad 1000 osób – doświadczonych i początkujących rowerzystów, dzieci, seniorów – pokonało trasę z Ustronia do Wisły lub z Wisły do Ustronia w czasie wrześniowej akcji 31 Dni na Rowerze. Ktoś powiedział, że to ponad 1000 powodów, żeby się ruszyć z kanapy. Powodem była między innymi piękna nadwiślańska ścieżka rowerowa, a jak się komuś znudziło nad rzeką, to jechał szosą albo górskimi szlakami. Możliwości było dużo, najważniejsze, że się ruszaliśmy, zażywaliśmy świeżego powietrza, spotykaliśmy się i integrowaliśmy. Było to możliwe dzięki organizatorom: Dorocie Poppek, Natalii Mijal, Dagmarze Żółty, Patrycji Michałowskiej, Marcinowi Gogółce, Bartoszowi Rząsie i Wojciechowi Twardzikowi.
Uczestnicy akcji spotkali się w piątkowy wieczór w „Prażakówce”, gdzie odbył się finał akcji pod tradycyjną parafrazą nazwy 32 Dzień na Rowerze. Obecny był i medale wręczał burmistrz Paweł Sztefek i przewodniczący Rady Miasta Michał Kubok. Dekorującą i jednocześnie dekorowaną była wiceburmistrz Adriana Kwapisz-Pietrzyk oraz radna Karina Wowry.
Prowadzący galę Patrycja Michałowska i Wojciech Twardzik podziękowali wszystkim uczestnikom i zapraszali na scenę do dekoracji. Na początku uhonorowano osoby, które przejechały trasę minimum 15 razy. Później przypomniano wydarzenia towarzyszące. Odbyły się zawody rowerowe MTB dla dziewczyn i chłopców w kategoriach wiekowych 5-13 lat pt. „Dzieciaki na Rowery”, w których wzięło udział 50 rowerzystów. Po raz pierwszy zorganizowano wydarzenie „Rowerzyści dla Zwierząt”. Mimo brzydkiej pogody przejechano 771 odcinków. Odbyły się warsztaty o pierwszej pomocy dla zwierząt, opiece nad psami, adopcji, quizy edukacyjne. Ponad 100 kg karmy przekazano przez Hurtownię Karm dla Zwierząt Fundacji „Lepszy Świat”. Dużą frekwencję odnotowano w dniu pod hasłem „Seniorzy na Rower”. Był wspólny przejazd oraz integracja seniorów z Ustronia i Wisły przy kawie, cieście oraz rozmowach.
W tegorocznej akcji „31 Dni na Rowerze” udział wzięły 1.002 osoby, suma wszystkich przejazdów to 21.538. Najwięcej z nich odbyło się w godz. 16.00-24.00 (11.156), mniej w godz. 8.00-16.00 (6.926), najmniej od północy do godz. 8.00 (1.280). Najwięcej przejazdów odbyło się 7 września – 977, najmniej 25 września – 361. Kobiety zrobiły 8.462
przejazdów, a mężczyźni 13.076, zaś dzieci (zarejestrowane osobno) – 2.333. Statystyki przejazdów ze względu na miejsce zamieszkania rowerzystów: Ustroń – 13.403, Wisła
– 3.361, bez podania miejscowości – 1.813, Goleszów – 1.266, Skoczów – 416, Górki Wielkie – 215, Brenna – 125, Cieszyn – 94, inne – 845.
Organizatorzy akcji podziękowali ustrońskim samorządowcom za wsparcie oraz partnerom, bez których nie można by przeprowadzić wydarzenia na taką skalę. Byli to: Sci Adventure, Chata Olimpijczyka, Naturalnie Lodowaci, Rolls Burger, Ciuba Bikes, Cukiernia U Janeczki, Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej, Arek Bike Center, Ale Szprycha, U Krzysia, Nasza Kombucha, Górskie Dary, Bikej Cafe, Stacja Zero. Wsparcie medialne zapewnili: Hasztag Alicja, Dags, Pozytyw.Net.
Medale i drugie otrzymało 86 osób za 15-24 przejazdy, 33 dzieci za 10-19 przejazdów, 61 osób za 25-30 przejazdów, 3 dzieci za 20-29 przejazdów. Szczególnie uhonorowano Wojciecha Twardzika, który podjął charytatywne wyzwanie przejechania 100 odcinków w 31 dni. Za wytrwanie w postanowieniu ludzie deklarowali konkretne sumy pieniędzy na pomoc osobie poszkodowanej w wypadku. Tym sposobem zebrano 10.500 zł na rehabilitację sportowca i trenera. Gromkie brawa zebrał też rekordzista Krzysztof Jończyk, który w 31 dni września zaliczył 302 przejazdy.
Bohaterzy następnej kategorii otrzymali wyjątkowe medale ozdobione pieczęcią lakową. Dekoracji dokonali: Sebastian Cholewa i Wit Kozub z Ambasady Księstwa Cieszyńskiego, która ufundowała trofea z okazji 720-lecia Miasta Ustroń. 72 odcinki pokonało 76 osób.
31 przejazdów w 31 dni zaliczyło aż 121 osób w tym 2 dzieci: Vincent Cichy i Jan Czyż.
Sala widowiskowa była pełna, a przecież nie wszyscy przybyli. Odczytano jednak każdego w wymienionych konkurencjach i każdego obecnego udekorowano i doceniono. Wojtek Twardzik bardzo podziękował za udział i zaprosił za rok do akcji, bez której trudno już nam sobie wyobrazić wrzesień.
Monika Niemiec