Uporządkować hydrologię i parkowanie
Zainspirowana artykułem „Nie mylić budżetów”, który ukazał się w Gazecie Ustrońskiej nr 34/2025 jako mieszkanka (tu stela) wnioskuję o wykonanie zadań, które mnie jako architekta od lat nurtują.
Bardzo istotne jest śródmieście, a zwłaszcza Rynek. Zamiast sceny, nazywanej przez mieszkańców drabiną albo trzepakiem, powinien znaleźć się obiekt charakteryzujący dla uzdrowiska. Rynek – przysłowiowy salon – wymaga stosownego umeblowania. Na przykładzie innych uzdrowisk, ale też zwyczajnych miast atrakcyjne zagospodarowanie Rynku jest priorytetowe. Na ustrońskim Rynku bezwzględnie powinien powstać Mini Dom Zdrojowy. Przypomnę, że prawdziwy Dom Zdrojowy na terenie dzielnicy uzdrowiskowo-rehabilitacyjnej ciągle czeka na realizację, a gdy wreszcie powstanie, ten w centrum będzie znakomitym uzupełnieniem i wskazówką, by udać się również na Zawodzie. Liczę, że włodarze z ratusza porozumieją się w tej sprawie z właścicielami Uzdrowiska. Pragnę jeszcze podkreślić, że powstanie Domu Zdrojowego, zaprojektowanego jako integralna część kompleksu leczniczego powstać musi i to będzie dopiero kropka nad „i” oraz zakończenie inwestycji.
Wracając do Rynku, o jego obecnym zagospodarowaniu zadecydowała komisja, wybierając taki, a nie inny projekt spośród nadesłanych na ogłoszony przez miasto konkurs dużo ciekawszych koncepcji. Ta realizacja nie zdaje egzaminu ani wyglądem, ani funkcją. Po konkursie złożyłam w Urzędzie Miasta własną koncepcje, jest ona do odszukania i wykorzystania.
Ważnym tematem jest również Park kuracyjny. Tam atmosferę zakłóciła tężnia, która nie powinna się znaleźć w takim miejscu z powodu tego, że tężni solankowych nie buduje się z betonu, a dodatkowo opary solankowe niszczą wspaniały drzewostan. Dużym problemem jest niszczenie Parku przez jeżdżące po nim samochody, które blokują też ul. Parkową. Sytuacja w tym rejonie miasta robi się coraz bardziej skomplikowana również przez budowę mieszkań przy ul. Hutniczej i Parkowej. W dalszym ciągu nie rozumiem, jak mogło dojść do zezwolenia na budowę w takiej lokalizacji i jak konserwator zabytków mógł dopuścić do wyburzenia Hotelu Kuracyjnego!
Sugeruję wyburzenie drugiego Wielkiego Domu i powiększenie wybudowanego właśnie parkingu w rejonie ul. Partyzantów i 3 Maja, tak żeby kompleksowo rozwiązać problemy z parkowaniem w centrum. Wielki Dom jest nieatrakcyjny, w złym stanie i nie spełnia obecnych standardów mieszkaniowych. Żeby uporządkować kwestię parkowania, proponuję zlecić opracowanie projektu miejsc postojowych od Nierodzimia po Polanę z uwzględnieniem zagospodarowania rozległych terenów w rejonie oczyszczalni ścieków.
Tematem pierwszoplanowym jest również teren pomiędzy ul. Cieszyńską a Stawową tzw. łąka, który powinien pozostać „zielony”. Był on wpisany w hydrologiczny miejski system kanałów i nigdy nie powinno się go zabudowywać kubaturowo. Obecny stan rzeczy – zasypanie naturalnych kanałów, podwyższenie terenu powoduje zalewanie ul. Cieszyńskiej, a także podmakanie pobliskich cennych obiektów takich jak kościół ewangelicki, szkoła czy „Prażakówka”. Również wyremontowany za duże pieniądze dom przy ul. Daszyńskiego koło Dębu Sobieskiego może być zagrożony.
Na opisanym terenie powinien powstać park śródmiejski. Może mógłby tam znaleźć swoje miejsce basen kąpielowy i basen kryty Klimatycznej Szkoły Podstawowej nr 2, który planowano na etapie powstawania placówki, ale po zmianie systemu politycznego w naszym kraju, zapomniano o tym przedsięwzięciu. Baseny przy szkołach znajdują się nawet w małych miejscowościach, np. w Cisownicy. Zasypane stawy, niektóre sprywatyzowane to kolejne nieporozumienie. Przypominam, że cały system hydrologiczny w Ustroniu funkcjonował od XVIII wieku, co opisują liczne wydawnictwa. Teren podmokły między ul. Stawową a Cieszyńską nadaje się do pozyskania funduszy europejskich. Istnieje np. program „Dla ciebie i dla środowiska” w ramach perspektywy unijnej na lata 2021-27, „Musimy zatrzymać wodę w górach i na nizinach” – Fundusze Europejskie Infrastruktura i Środowisko. Związanym z tym tematem, istotnym dla przyszłości miasta jest zbrojenie terenów w infrastrukturę podziemną zanim wyda się zgody i wybuduje jakiekolwiek obiekty kubaturowe. Odpowiedzialność za system hydrologiczny powinno przyjąć na siebie miasto, a nie przypadkowi deweloperzy, dla których wspólne dobro nie jest priorytetem.
Na koniec powrócę do tematu związanego komunikacją samochodową i bezpieczeństwem. W Ustroniu Dolnym niebezpieczne sytuacje i komplikacje w ruchu powoduje brak ronda w rejonie skrzyżowania ul. Daszyńskiego i Kuźniczej. Należałoby taką inwestycję zaplanować w najbliższym budżecie na 2026 rok. Koncepcję stworzył w latach 2010-11 mgr inż. Antoni Dyrda, specjalista od dróg. Przekazał ją mnie, żebym nadała sprawie bieg. Złożyłam ją w Urzędzie Miejskim wraz z pozytywną opinią Stanisława Cebulaka – ówczesnego naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Kończę myślą zaczerpniętą z Biblii (Jeremiasz 29 w. 7): „A starajcie się o pomyślność miasta, do którego skazałem Was na wygnanie, bo od jego pomyślności zależy wasza pomyślność”.
Liczę na przychylne rozważenie mojego listu przez władze miasta.
z poważaniem mgr inż. Anna Halina Rakowska-Dzierżewicz