Ustrońskie bociany: Czantorka i Beskidek to duet, który pomału staje się symbolem naszego Miasta. Wielu z nas, od wiosny do późnego lata, nie wyobraża sobie dnia bez „zaglądania” do gniazda, które od lat zdobi niepozorny komin przy ul. Daszyńskiego. W obserwacji pomaga, zainstalowana nad gniazdem kamera internetowa, z której przekaz możemy obserwować na kanale Youtube: Bociany Ustroń.
Aktualne informacje o losach ustrońskiej pary możemy także uzyskać, zaglądając na stronę Facebook: Bociany Ustroń Projekt, której administratorem jest Ewa Głogowska. Miłośnicy bocianów, z niecierpliwością oczekiwali przylotu Beskidka, jednocześnie zastanawiając się, czy uda mu się znaleźć partnerkę. Łzy wzruszenia spływały po policzkach, kiedy pewnego ranka, do gniazda, po długiej migracji, zawitał Beskidek. Na znalezienie partnerki-Czantorki, nie musieliśmy długo czekać. Szczęśliwa para, bez zbędnej zwłoki, przystąpiła do renowacji gniazda, w którym bociania mama złożyła pięć jaj. Jedno z nich, po pewnym czasie, eksplodowało, a z czterech pozostałych wykluły się: Gutek, Dyzio, Jagódka oraz Jaga. O losy Jagi obawialiśmy się najbardziej, bowiem była zdecydowanie mniejsza od rodzeństwa. Szybko okazało się, iż instynkt przetrwania był tak silny, że Jaga poradziła sobie doskonale i wyrosła na wspaniałego bocianka. Czantorka i Beskidek dzielnie dbali o swoje pociechy, pozwalając im na rozwinięcie skrzydeł. To, że przeżyły wszystkie młode bocianiątka, pokazuje, jak trudną pracę musieli wykonać ich rodzice. Sezon dobiegł końca, a gniazdo na czas nieobecności jego właścicieli opanowały mazurki. Rok 2025 jest wyjątkowy także pod innym względem. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, powstała w Ustroniu inicjatywa „Ustrońskie Gniazdo”, która ma na celu edukację przyrodniczą oraz wzmacnianie wśród najmłodszych empatii na los dzikich zwierząt. W ramach projektu powstała piosenka „Jesteśmy bocianki” (Sing it Out, pod kierownictwem Karoliny Kidoń) oraz książeczka (grafikę opracowała Agnes Nagy, opracowanie techniczne zapewnił Kazimierz Heczko). Nad koordynacją projektu czuwa Jacek Nieurzyła. Cieszę się, że po wielu latach starań i przygotowań, udało mi się zainteresować tematem ustrońskich bocianów tak wiele wyjątkowych osób. Dzięki ich wsparciu i zaangażowaniu, udaje się krok po kroku, realizować innowacyjną koncepcję edukacyjno-przyrodniczą. Im wszystkim, z całego serca dziękuję.
Michał Szymaniak