
KS Kuźnia Ustroń – Znicz Kłobuck 2:1 (0:0)
Jeden z kibiców powiedział: „Przeciętny mecz”, inny stwierdził: „Super, że wygrali”, jeszcze inny: „Mogło być wyżej”. Wszyscy dopingujący Kuźni Ustroń wychodzili ze stadionu zadowoleni, ich drużyna wygrała, było kilka szybkich akcji i ładnych strzałów, a goście, mimo że debiutanci w IV Lidze Śląskiej, naciskali i kilka razy zagrozili bramce Pawła Florka, w tym raz skutecznie. Czyli momenty były.
Piłkarze gości zobaczyli 2 żółte kartki, a nasi 3: James Ubong i Błażej Ligocki w pierwszej połowie, Kamil Szlufarski w drugiej. Gdyby sędzia główny Tomasz Wajda wyciągał kartki za każdym razem, gdy któryś z zawodników leżał na trawie, sugerując brutalny faul, to byłoby ich dużo więcej. Może powinno, bo pomoc medyczna wzywano kilka razy.
W pierwszych minutach spotkania na stadionie im. Jana Gomoli piłkarze Kuźni agresywnie ruszyli na bramkę Znicza Kłobuck i oddali strzały na bramkę. Nieskuteczne, ale ich dynamiczna gra nadawał tempo spotkaniu. Później zaatakowali goście, ale obrońcy wracali szybko i skutecznie blokowali bramkę. Czujny był również bramkarz – Paweł Florek, który po półrocznym wypożyczeniu wrócił do Ustronia teraz już na stałe. Również bramkarz Znicza był w gotowości i jego akcje udaremniały wysiłki podopiecznych Karola Sieńskiego. Gospodarze pokazali kilka ładnych strzałów – raz tuż nad poprzeczkę, innym razem w boczną siatkę bramki. Oklaskami kibice nagrodzili strzał Dawida Jamesa w okienko z dużej odległości, jednak bramkarz zdołał wybić piłkę. Kuźnicy często spod swojej bramki posyłali piłkę na połowę przeciwnika, ale kontrataki nie były skuteczne. Rywalizacja w środku pola była dość chaotyczna z licznymi faulami. Dobrze zaprezentowali się piłkarze, którzy na mocy transferów dołączyli do ustrońskiego zespołu w tym sezonie.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a w drugiej równowagę pierwsi przełamali piłkarze z Kłobucka. W 60 minucie piłka wpadła do naszej bramki w podbramkowym zamieszaniu. Kuźnicy szybko stanęli na nogi i ruszyli odrabiać stratę. Już w dwie minuty po stracie gola piłkę w siatce umieścił Samuel Addo. Walka trwała z coraz większa liczbą fauli, w pewnym momencie doszło nawet do przepychanek. Jednak to nie po nieczystym zagraniu, a po ręce obrońcy w polu karnym, sędzia wskazał jedenastkę. Pewnie wyegzekwował ją Kamil Szlufarski w 88 minucie.
W czwartej kolejce piłkarze z Ustronia zmierzą się na wyjeździe z drużyną Rozwoju Katowice, będzie to w najbliższą sobotę o godz. 11. U nas zagrają 27 sierpnia o godz. 17.30 z zespołem ROW Rybnik. Zabrzmią bębny i śpiewy kibiców gości.
Monika Niemiec
IV LIGA ŚLĄSKA
1 | KS Polonia Łaziska Górne | 9 | 6:1 |
2 | KS Ruch Radzionków | 7 | 10:2 |
3 | TS Szombierki Bytom | 7 | 7:3 |
4 | GKS Piast II Gliwice | 7 | 7:4 |
5 | KS Kuźnia Ustroń | 6 | 8:3 |
6 | KS ROW 1964 Rybnik | 6 | 6:3 |
7 | Podlesianka Katowice | 5 | 6:2 |
8 | KS Rozwój Katowice | 5 | 6:4 |
9 | RKS Raków II Częstochowa | 4 | 4:4 |
10 | LKS Drama Zbrosławice | 4 | 4:5 |
11 | LKS Orzeł Łękawica | 4 | 3:4 |
12 | LKS Unia Turza Śląska | 3 | 8:7 |
13 | Zalchem Znicz Kłobuck | 3 | 7:7 |
14 | KS Spójnia Landek | 2 | 3:5 |
15 | Victoria M-Bet Częstochowa | 1 | 2:7 |
16 | LKS Przemsza Siewierz | 1 | 3:9 |
17 | LKS Decor Bełk | 0 | 3:8 |
18 | TS Gwarek Tarnowskie Góry | 0 | 1:16 |