
30 czerwca odszedł o nas Karol Bujok – kolejny członek zastępu zasłużonych ustrońskich kuźników. Dożył 82 roku życia, a jego śmierć wywołała u kolegów wielką rozterkę – na ile mogli się jeszcze spotkać i jak wzajemnie sobie pomóc? Karol Bujok był współzałożycielem Stowarzyszenia Miłośników Kuźni Ustroń oraz jego wiernym członkiem do czasu, gdy okrutna choroba powoli wyłączała go ze świadomego życia i współpracy. Przez sam fakt zatrudnienia w tej wiekopomnej fabryce stał się świadkiem przemysłowej historii Ustronia, a na terenie zakładu miał wielu wiernych przyjaciół. Swą karierę zawodową rozpoczął w dziale energetycznym przy regeneracji zaworów, następnie pracował jako frezer na wydziale narzędziowni, skąd przeszedł do brygady przyrządów precyzyjnych na wydziale matrycowni. O niemal równy rok przeżył swego najwierniejszego druha Franciszka Giecka, długoletniego wiceprezesa SMKU. Zarówno Karol, Franek jak i Rudolf Szczepański przez długie lata pracowali przy sąsiednich bankach ślusarskich na wydziale matrycowni, naprawiając zepsuty osprzęt i wymieniając uszkodzone części, co wymagało ogromnej wiedzy, wprawy i fachowości.
Karol Bujok był świadkiem powiewu nowych czasów, jaki wniosło włączenie Kuźni Ustroń do Fabryki Samochodów Małolitrażowych. Ustroński zakład wypełniał swym pracownikom czas na licznych płaszczyznach, był dla nich drugim domem oraz gwarantem udanego czasu wolnego. Fakt zamknięcia Kuźni wywołał zatem poczucie pustki w dużej części jej dawnej załogi, którą wypełniła przynależność do Stowarzyszenia. Dla kolegów Karol Bujok był chłopakiem z hermanickiej kolonii, którego dwaj bracia również związani byli zawodowo z Kuźnią. W późniejszym okresie zamieszkał na Manhatanie, łącząc tym samym całe swe życie z ustrońskim środowiskiem. Zapisał się w pamięci przyjaciół jako człowiek spokojny i kulturalny, spolegliwy pracownik oraz wzór do naśladowania, życzliwy wszystkim wokół.
Dziś spogląda na nas już tylko ze zbiorowego zdjęcia, wykonanego w czasie pożegnania z Kuźnią Ustroń w 2008 roku, a prezentowanego na co dzień na wystawie w Muzeum Ustrońskim. 3 lipca, zgodnie ze zwyczajem utrwalonym wśród kuźniczej braci, Karol Brudny – prezes SMKU, uroczyście pożegnał Karola Bujoka podczas ceremonii pogrzebowej w kościele ewangelickim. Wraz z odejściem Zmarłego kolejna cząstka ustrońskiej Kuźni przeszła do historii.
Alicja Michałek – wiceprezes SMKU