25.7 C
Ustroń
środa, 25 czerwca, 2025

W dawnym Ustroniu: Dzieje budynku Beskidu

Mało kto wie, iż znane przez wszystkich zabudowania Beskidu, mieszczące się przy ul. 3 Maja 2 i 4, mają około 200-letnią historię. Pierwotnie ziemie od dzisiejszego parku za ratuszem do osiedla Markusówka stanowiły własność rodziny Eisnerów. Na mapie katastralnej z 1836 roku znajdujemy trzy solidne murowane budynki do nich należące.

Hotel Lubojatzky na przełomie lat 20. i 30. XX w. Pokoje hotelowe mieściły się zarówno w najstarszej części w odbudowanej gospodzie Eisnerów, jak i w nowej, dołączonej z południowej strony w latach 80. XIX w. Na północ od hotelu znajdował się park angielski, a za nim Ratusz.

Gospoda prowadzona przez Józefa Eisnera mieściła się przy dzisiejszej ul. 3 Maja 4, w północnym, narożnym budynku Beskidu. Dom mieszkalny, będący własnością Markusa Eisnera, to dzisiejsza kamienica przy ul. 3 Maja 6 (obejmująca sklep jubilerski i mieszkania prywatne). Natomiast na tyłach obu gmachów, w miejscu późniejszych szopek osiedla robotniczego Markusówka, stał trzeci podłużny budynek, również należący do Markusa, usytuowany równolegle do potoku Bładniczka. Tam znajdowała się między innymi pierwsza w Ustroniu poczta z urzędem telegraficznym. 17 listopada 1877 r. wybuchł na terenie pobliskiej huty wielki pożar, który strawił między innymi gospodę Eisnera oraz budynek poczty i telegrafu, aczkolwiek nie naruszył zbytnio kamienicy mieszkalnej. Ze względu na poniesione straty Eisnerowie zdecydowali się sprzedać swe dobra. W 1879 r. gospodę Józefa nabyła nowo powołana Spółka Akcyjna „Źródła Wisły”. Natomiast nieruchomości Markusa zakupiła huta, adaptując kamienicę na mieszkania dla urzędników, zaś na placu okalającym spalony obiekt poczty wznosząc osiedle robotnicze Markusówka. W latach 1919-1936 wspomniana kamienica była własnością dr. Franciszka Śniegonia, po czym nabyła ją Kuźnia, która przejęła schedę po hucie. O budynku tym pisałam szerzej w GU nr 18 z 8 maja br.

Przejdźmy teraz do dzisiejszego Beskidu. Jak podaje Zygmunt Białas, niezrównany badacz ustrońskiego uzdrowiska, tutejszy Wydział Gminny dążył wówczas do wzniesienia własnego zakładu leczniczego, konkurencyjnego dla Hotelu Kuracyjnego, oddanego w 1804 r. Kurhotel przynosił dochód Komorze Cieszyńskiej, zarządzającej dobrami książąt cieszyńskich, lecz wpływy z taksy kuracyjnej nie zasilały kasy lokalnego samorządu. Projekt budowy gminnego zakładu leczniczego, którego autorem był ówczesny burmistrz Johann Kohlhaupt, został jednogłośnie przyjęty przez radnych, spotkał się jednak ze sprzeciwem hutmistrza Emila Kuhlo, reprezentującego interesy Komory, wzbraniającej się przed konkurencją. Dlatego też postanowiono zawiązać spółkę, zwaną początkowo z niem. Selbsthilfe, czyli Samopomoc. 2 lutego 1879 r. w Hotelu Kuracyjnym odbyło się wielkie zebranie mieszkańców płacących podatki, którzy poparli zamysł Kohlhaupta, a już 10 lutego zakupiono spaloną gospodę. I teraz nastąpi najciekawsze. Zamierzano oczywiście odbudować wyszynk, gdyż Eisner posiadał pożądaną koncesję na sprzedaż alkoholu, a także zrekonstruować część mieszkalną budynku obecnego Beskidu, aby umieścić w niej pokoje dla kuracjuszy. Dodatkową atrakcją świeżo zakupionej nieruchomości był duży ogród Eisnerów, który planowano przekształcić w reprezentacyjny park kuracyjny w stylu angielskim (obecnie jest to park przy ratuszu z Pomnikiem Pamięci Narodowej). Postanowiono także, iż odbudowa gmachu gospody nastąpi według starych planów, co znacznie zminimalizuje koszty inwestycji. I dzięki tej podyktowanej oszczędnością decyzji najstarszy budynek Beskidu odtworzono dla potomnych w swej pierwotnej postaci! Do odbudowy przystąpiono w marcu 1879 r., a już 10 sierpnia 1879 r. świętowano wielkie otwarcie nowego hotelu, któremu nadano nazwę Akcyjny, a także parku w stylu angielskim. Nie mamy niestety wizualizacji parku, ale może Joanna Firla, specjalistka od historycznych założeń ogrodowych, pokusi się o jego odtworzenie? W znacznie poszerzonej, elegancko odbudowanej i udekorowanej sali restauracyjnej bawiono się podczas otwarcia Akcyjnego do białego rana, był to wszak drugi po Kuracyjnym obiekt hotelowy w dziejach Ustronia. Spółka „Źródła Wisły” (z niem. Weichselquellen) nie przetrwała długo. Uległa likwidacji w lipcu 1888 r., uprzednio sprzedawszy hotel i park, zaś planowany zakład leczniczy nigdy nie powstał.

Hotel Lubojatzky w 1898 r. Z restauracji korzystali zamożniejsi klienci, podjeżdżając luksusowymi jak na owe czasy pojazdami. Przez budynkiem parkowały kolasy, wieloosobowe breki oraz kryte landauery.

W 1883 r. majątek Spółki „Źródła Wisły” nabył Antoni Lubojatzky – wachmistrz żandarmerii w stanie spoczynku oraz restaurator, dzierżawiący dotychczas od Komory Cieszyńskiej restaurację w Hotelu Kuracyjnym. Po zakupie Hotel Akcyjny zmienił nazwę na Lubojatzky. Na piętrze nadal znajdowały się pokoje dla kuracjuszy, zaś na parterze restauracja i wyszynk. W czasach Lubojatzky’ego nieruchomość została znacznie rozbudowana, o czym informuje nas austriacki kataster. Dodatkowe budynki od strony północnej oraz zachodniej powstały w drugiej połowie lat 80. XIX w., na kilka lat przed Ratuszem, wzniesionym w 1894 r. na skraju placu targowego. Hotel poszerzono o nowy, wyższy budynek z ozdobną attyką, graniczący z dawną gospodą od strony południowej. Natomiast drugi nowy obiekt wystawiono po zachodniej stronie dawnej gospody (dziś ul. 3 Maja 2). Połączono go południową ścianą z jednym z domów osiedla robotniczego Markusówka (ul. 3 Maja 8). Antoni Lubojatzky zmarł w 1816 r., podczas I wojny światowej. Przed śmiercią zapisał w spadku interesujące nas obiekty swej dalszej rodzinie – Izabeli Kuhn i Adolfowi Lubojatzky’emu. Izabela prowadziła hotel, funkcjonujący pod nazwą Lubojatzky, jeszcze przez kolejne dwie dekady.

W 1937 r. bracia Paweł i Jan Molinowie nabyli nieruchomości dzisiejszego Beskidu oraz park od spadkobierców Antoniego Lubojatzky’ego. Część parkową, która zatraciła już wówczas cechy stylu angielskiego, nowi właściciele przekazali Gminie Ustroń. W dniu 26 czerwca 1938 r. uroczyście otwarto część hotelową, której nadano nową nazwę – Hotel Beskid. Właścicielem wspomnianego hotelu oraz funkcjonującego obok sklepu spożywczego był Paweł Molin. Natomiast Jan Molin wystawił na północ od Beskidu przystanek autobusowy, był bowiem założycielem pierwszej na Śląsku Cieszyńskim linii autobusowej oraz Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Cieszynie, którego tabor przed okupacją liczył trzydzieści kilka autobusów o pojemności od 20 do 36 osób. Przed rozpoczęciem działalności w Ustroniu bracia Molinowie przeprowadzili pierwszą w dziejach miasteczka kanalizację – od Beskidu, przez ul. 3 Maja do Młynówki za tartakiem Kozła (dziś ul. Ogrodowa 1). Przedsiębiorstwo autobusowe istniało do wybuchu II wojny światowej. Po okupacji zabudowania Beskidu stały się własnością Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Ustroniu, co stanowi już zupełnie odrębną opowieść.

Alicja Michałek
Muzeum Ustrońskie

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content