Na łamach Waszej Gazety chcę serdecznie podziękować pracownikom Muzeum Ustrońskiego za zorganizowanie kolejnej lekcji w terenie o historii naszego miasta, jaką była sobotnia Industriada czyli święto Szlaku Zabytków Techniki w Ustroniu. Że jest to impreza ciesząca się uznaniem mieszkańców oraz osób przyjezdnych, każdorazowo świadczy duża frekwencja zwiedzających Muzeum oraz chętnych na wycieczkę Ustrońską Ciuchcią. A przecież zabytkowych obiektów przemysłowych Ustronia mamy sporo, dlatego też do naszego miasta przyjechały rodziny z małymi dziećmi z okolicznych miejscowości oraz z rejonu Śląska. Rozmawiałem z rodzicami trójki dzieci z Żor, którzy tutaj na miejscu w trakcie prelekcji dowiedzieli się o hutniczo-metalurgicznej przeszłości Ustronia. Postanowili w czasie wakacji przyjechać na dłużej, by na miejscu obejrzeć Młynówkę ze stawami, dawną młotownię, walcownię, papiernię, o których ciekawie i profesjonalnie opowiadał pracownik Muzeum. Ustrońska Industriada jest więc świetną promocją naszego miasta. A jak bardzo jest potrzebna edukacyjnie, świadczy zasłyszane zdziwienie młodej Ustronianki w czasie przejazdu ciuchcią ul. Brody obok obiektu dawnego Wapiennika, z którego wystaje część potężnego komina. Wyznała, że zawsze przypuszczała, iż to w tym obiekcie znajdowała się ustrońska huta, gdyż w tej okolicy kopano rudę żelaza. Tak więc promujmy nasze miasto przez pokazywanie jego górniczej (sztolnie), hutniczej i metalurgicznej działalności, która stanowi część historycznej spuścizny naszych przodków.
Dziękuję również Redakcji Gazety Ustrońskiej za rzetelne relacjonowanie wszystkich wydarzeń oraz że przez ostatnie trzydzieści pięć lat nadal stoicie na niełatwym dziennikarskim posterunku pracy. Będąc seniorem, jak większość w moim wieku, w każdy czwartek kupuję i z ciekawością czytam nowe wydanie GU, która jest źródłem informacji z życia mojego miasta. Życzę Pani Redaktor Monice Niemiec oraz Jej Zespołowi dalszej pomyślności na kolejne lata.
Stały czytelnik Józef Sikora