2.3 C
Ustroń
niedziela, 17 listopada, 2024

Zagrają w pierwszej lidze

Kuźnia Ustroń – Orzeł Łękawica 0:0 (0:0)

Ostatni mecz na wyjeździe nie był porywający. Brakowało składnych akcji i efektownych strzałów. Mimo wszystko remis pozwolił piłkarzom Kuźni myśleć o pewnym awansie do I Ligi Śląskiej jeszcze przed zakończeniem kolejki. Cały zespół patrzył z niecierpliwością na rezultat meczu w Rybniku, gdzie tamtejszy ROW 1964 podejmował Spójnię Landek.

W sobotnie popołudnie Kuźnia udała się do Łękawicy na mecz z niżej notowanym Orłem. Choć już w 2. minucie Mykola Bui znalazł się w świetnej sytuacji po podaniu Michała Pietraczyka, to na posterunku był bramkarz przeciwników, który zdołał zatrzymać świetną akcję. Pierwsza połowa była dość ospała, natomiast w drugiej odsłonie meczu nasi zawodnicy zaczęli przeważać. Dzięki temu zaczęli stwarzać zagrożenie. Niestety nie przełożyło się to na zdobyte bramki. Najlepsze okazje do wywiezienia trzech punktów z Łękawicy miał Michał Rycka, ale na przeszkodzie dwukrotnie stanął mu słupek. Mecz bez żadnej historii skończył się remisem, jednak to nasi zawodnicy mogli odczuwać większy niedosyt.

Dzień później ROW 1964 Rybnik podejmował Spójnię Landek. Beskidzki zespół tylko potwierdził, że zasłużenie znajduje się na szczycie tabeli, ponieważ pokonał gospodarzy dwoma bramki. Dla drużyny Kuźni Ustroń i jej kibiców wynik tego spotkania oznacza, że zagramy od przyszłego sezonu w I Lidze Śląskiej!

– Nie mieliśmy jeszcze okazji świętować, ale mam nadzieję, że z sukcesu będziemy się cieszyć po wygranej w najbliższą sobotę – powiedział trener Kuźni Daniel Kubaczka.

Skład: Skocz – Gomes, Carabali, Bui, Rycka, Turoń, Ligocki, Waliczek, Pietraczyk (65’ Sikora), Sudoł, Bujok.

Ostatni mecz sezonu Kuźnia rozegra już w najbliższą sobotę na stadionie im. Jana Gomoli. Rywalem będzie Odra Wodzisław, która w sezonie 1996/1997 zajęła 3. miejsca w ekstraklasie. Po tylu latach, to już oczywiście inna drużyna, ale swoich kibiców ma nadal wiernych. Na wyjazd do Ustronia organizują autokar. Pokażmy, że my także jesteśmy ze swoją drużyną. 8 czerwca licznie dopingujmy zawodników w żółto-niebieskich barwach. (mb)

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content