24 maja na ul. Katowickiej w rejonie przejścia dla pieszych na wysokości Mokate doszło do zdarzenia drogowego. Wezwano druhów z jednostki OSP Nierodzim, którzy zajęli się sprzątaniem jezdni. Przejazd w stronę Skoczowa odbywał tylko jednym pasem.
O tym miejscu dyskutowano podczas spotkania Zarządu Osiedla Nierodzim z mieszkańcami. Naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Ustroń Jarosław Urbanowicz podzielił się wówczas z zebranymi informacjami, że Zarząd Dróg Wojewódzkich ma zamiar zlikwidować przejście dla pieszych znajdujące się w rejonie skrzyżowania DW941 z ul. Żwirową.
Na tym przejściu doszło już do potrąceń pieszych i również do wypadków śmiertelnych, dlatego władze miasta jeszcze w poprzedniej kadencji chciały doświetlić przejście, gdyż po
zmroku panowała tam bardzo słaba widoczność. Zagrażało to bezpieczeństwu korzystających z przejścia mieszkańców Nierodzimia i także osób zatrudnionych w Mokate, które udawały się na przystanek autobusowy. Poprzedni burmistrz Przemysław Korcz prowadził rozmowy na temat doświetlenia z ZDW, ale Zarząd stał na stanowisku, że lepiej przejście zlikwidować. W ostatnim czasie przeprowadzone zostały badania natężenia ruchu, z których wynikało, że niewielu pieszych przechodzi przez dwupasmówkę w tamtym miejscu. Dodatkowo, jak przekazywał na spotkaniu Jarosław Urbanowicz, argumentowano, że piesi zachowują większą ostrożność, gdy nie ma pasów. Ostatecznie ZDW ma pozostawić możliwość przechodzenia przez jezdnię, ale bez oznakowanego przejścia. Uczestnicy zebrania twierdzili, że problematyczne będzie przejście przez ul. Katowicką w weekendy, gdyż wtedy samochody jadą jeden za drugim. Przed pasami kierowcy mają
obowiązek się zatrzymać. Gdy ich nie będzie, nikt nawet nie zwolni.
Monika Niemiec