W niedzielę druga tura wyborów na burmistrza Ustronia. Wyborcy zdecydują, kto będzie zarządzał miastem przez następne 5 lat, a do podjęcia decyzji potrzeba im jak najwięcej informacji. Część mieszkańców liczyła na debatę kandydatów na burmistrza, ale nawet gdyby debata się odbyła, nie moglibyśmy zamieścić relacji, bo w środę rano gazeta będzie już w druku. W momencie zamykania numeru wiemy, że debaty nie będzie. Zaproszenia Przemysława Korcza nie przyjął Paweł Sztefek, wobec czego tylko burmistrz spotka się z mieszkańcami w „Prażakówce” (relacja na naszej stronie www.ustronska.pl).
Ze swoimi pytaniami zwrócili się do nas mieszkańcy, tłumacząc, że nie będą mieli okazji zadać ich Pawłowi Sztefkowi. Zebraliśmy pytania pojawiające się najczęściej i w imieniu czytelników zadaliśmy je obu kandydatom. Poniżej znajdują się gotowe odpowiedzi, które zostały przysłane do redakcji pocztą elektroniczną. Nie ingerowaliśmy w ich treść. Redakcja
Paweł Sztefek
KWW Pawła Sztefka Ustroń – Nasz Dom Nasze Miasto
Kto obejmie stanowisko wiceburmistrza, gdy zostanie Pan burmistrzem?
Wygrałem pierwszą turę wyborów ze sporą przewagą nad obecnym Burmistrzem. Prawie 64% głosujących chce zmiany władzy. Mam dowód społeczny, że coś nie funkcjonuje poprawnie, a jeśli tak jest, to problem zaczyna się od „góry”. Do rady miasta dostały się osoby, które będą motorem napędowym dla miasta – kolejny znak od mieszkańców. Wybory są dopiero w niedzielę. Poczekajmy na rozstrzygnięcie. Istotą stanowisk burmistrza i wiceburmistrza musi być przede wszystkim obustronne zaufanie i dobra współpraca. Gwarantuję, że będzie to osoba z wysokimi kompetencjami.
Jakie zmiany wprowadzi Pan na innych kluczowych stanowiskach w Urzędzie Miasta Ustroń? Chodzi o sekretarza miasta, skarbnika miasta, naczelników wydziałów?
Po wyborach dopiero będzie można rozmawiać o tych sprawach – nie da się wcześniej. Po wyborach, jeśli tylko uzyskam zaufanie mieszkańców skupię się na optymalizacji pracy urzędu. Moim celem będzie zapewnienie, że urząd pracuje, jak najbardziej efektywnie. Jeśli okaże się, że zmiany są konieczne do lepszego działania urzędu, będą one przeprowadzane transparentnie, i z uwzględnieniem najlepszych praktyk zarządzania.
Jakie zmiany w organizacji Urzędu Miasta Pan planuje? Nawiązuję tu do deklaracji osób związanych z KWW Ustroń Nasz Dom Nasze Miasto, że „kamień na kamieniu tam nie zostanie”.
Przede wszystkim planuję wprowadzić dyżury Burmistrza. Chcę również aby cały urząd był przykładem otwartości na dialog z mieszkańcami. Dlatego będę rozmawiał z urzędnikami o zmianie godzin pracy tak, aby przynajmniej jeden dzień w tygodniu mieszkańcy mogli korzystać z naszych usług co najmniej do godziny 17.00.
Nie chcę robić rewolucji tylko ewolucje – zmiany natomiast należałoby podjąć w sposobie zarządzania i organizacji urzędu. Odnośnie cytatu – ja nigdy nie wyraziłem się w ten sposób, uznaję to za wyborczą prowokację. Otaczam się w kręgu ludzi dobrze życzących miastu i jego mieszkańcom, nie myślę w takich kategoriach.
Jakie miejskie jednostki lub instytucje Pan zlikwiduje? Mam tu na myśli: Miejski Dom Spokojnej Starości, Żłobek Miejski, Muzeum Ustrońskie, Miejski Dom Kultury „Prażakówka”, Miejską Bibliotekę Publiczną, Gazetę Ustrońską, przedszkola, szkoły.
Nie planuję takich ruchów, pytanie jest zadane w sposób sugerujący i podprogowy. Powiem krótko: Żłobki chcemy rozwijać jak napisałem w programie. Muzeum spełnia swoją funkcję i również ma potencjał na więcej. Miejski Dom Kultury „Prażakówka” wymaga wg mnie jeszcze wzmocnienia działań. Pracownicy biblioteki są bardzo zaangażowani i wykorzystałbym jeszcze bardziej ich potencjał. Przedszkola i szkoły należy doposażyć w narzędzia i szkolenia dopasowane do ich potrzeb. Co najważniejsze będę słuchał i rozmawiał. Każda placówka ma swoje indywidualne środowisko i potrzeby. Miejski Dom Spokojnej Starości będę wspierał oraz utworzę dzienne miejsca aktywności dla seniorów. Gazeta wymaga optymalizacji i niezależności. Co więcej: wspomnę przy okazji, że miejski targ w tej lokalizacji może być perełką wśród okolicznych targowisk, też mam na to pomysł. Z chęcią poruszę temat harcerstwa w Ustroniu – mamy ku temu tereny i zaangażowaną społeczność.
Czy nastąpi prywatyzacja spółek miejskich – Kolei Linowej Czantoria, Przedsiębiorstwa Komunalnego i Towarzystwa Budownictwa Społecznego?
Żadna z miejskich spółek nie powinna zostać sprzedana. Te instytucje pełnią istotną rolę w życiu naszej społeczności, zapewniając nie tylko usługi, ale także stabilność zatrudnienia i rozwój ekonomiczny. Czantoria mogłaby być kurą znoszącą złote jaja – jednak nie wykorzystujemy jej potencjału. TBS? – wystarczy posłuchać opinii ludzi, którzy mieszkają w TBS: przez ostatnie lata prowadzona była narracja w stylu: „jak się nie podoba to możecie się przenieść”. Ja to widzę inaczej – wystarczy pozwolić ludziom poczuć, że mieszkają u siebie, że ich potrzeby są wysłuchiwane. Przedsiębiorstwo Komunalne: tu należałoby zwrócić uwagę czy ceny za śmieci muszą być tak wysokie dla naszych mieszkańców?
Zakładając, że pozyska Pan środki na budowę basenu, w jakim miejscu powstanie basen?
Prace nad basenem zostały zaniechane, a budowa „Słonecznych tarasów” przeciągnęła się o 7 lat – wygenerowana strata czasu już się nie zwróci. Ponadto należy ponownie przeprowadzić analizę koncepcji i dopasować do obecnych czasów tak, żeby nowe inwestycje służyły na kolejne długie lata. Tężnia jest niestety przykładem nieudolnego zarządzania projektami – piękny pomysł, ale realizacja fatalna użyteczność nie przemyślana, finalnie ani to wyróżnik ani funkcjonalne – a to stosunkowo niewielka inwestycja. Na pewno nie możemy doprowadzić do takiej sytuacji, by basen rozpoczęto i porzucono jak ten przy alei Legionów. Miejsce pod basen? Do sprawdzenia, przeanalizowania – idealnie wpasowałby się w otoczeniu Polany – tutaj z myślą od razu o reaktywacji Jaszowca. Inne miejsce z drugiej strony na wjeździe do Ustronia. Tak jak wspomniałem to wymaga ponownej analizy.
Jakie są Pana poglądy polityczne? Nawiązuję do Pana startu w wyborach parlamentarnych z listy Komitetu Wyborczego Nowa Lewica, a z drugiej strony do współpracy z Konfederacją Wolność i Niepodległość, której członków wezwał Pan do Ustronia z grupą radnych i biznesmenem, właścicielem działek przy ul. A. Brody do zbadania sprawy planu zagospodarowania.
Jakiekolwiek łączenie mnie z Konfederacją jest próbą odwrócenia uwagi i przylepienie łatki. To pytanie nosi znamiona zniesławienia. Absolutnie odcinam się od tych pomówień. Łączenie się z kimkolwiek zawsze niesie zagrożenie etykietowania, generalizowania. Jednocześnie gwarantuję, że jako burmistrz nie będę pytał ludzi z jakiej opcji politycznej są lub jakiego wyznania, szanuję i współpracuję bez względu na to. Dobro naszego miasta, naszych mieszkańców stawiam ponad wszelkie poglądy polityczne czy religijne.
Czy jako burmistrz będzie Pan wzywał posłów Konfederacji Wolność i Niepodległość lub posłów innych partii do kontroli poselskich w ustrońskim ratuszu?
Ponownie chcę podkreślić, że jako burmistrz będę przede wszystkim zobowiązany do transparentnego i odpowiedzialnego zarządzania miastem. Zrobię wszystko, by ratusz ustroński oraz lokalne media pozostały neutralne politycznie.
Przemysław Korcz
KWW Projekt Ustroń
Kto obejmie stanowisko wiceburmistrza, gdy pozostanie Pan burmistrzem?
Wiceburmistrzem pozostanie Łukasz Sitek, który pracuje w Urzędzie Miasta Ustroń od 13 lat. Jako pełnomocnik burmistrza ds. profilaktyki tworzy i realizuje Miejski Program Profilaktyki Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii. Jest to związane z pobieraniem opłat za koncesję na sprzedaż napojów alkoholowych i finansowaniem z tego programu działań profilaktycznych prowadzonych przez stowarzyszenia, kluby sportowe, szkoły. Łukasz Sitek to chyba najszybszy samorządowiec w Polsce, znany jest jako rajdowiec i współorganizator Rajdowego Ustronia.
Jakie zmiany wprowadzi Pan na innych kluczowych stanowiskach w Urzędzie Miasta Ustroń? Chodzi o sekretarza miasta, skarbnika miasta, naczelników wydziałów?
Nie jest to czas na zmiany, realizujemy budżet na rok 2024 i skupiamy się na pracy tak jak w latach poprzednich, bo dzięki temu powstały w Ustroniu inwestycje za ponad 70 milionów złotych i pozyskaliśmy 50 milionów złotych środków zewnętrznych.
Jakie zmiany w organizacji Urzędu Miasta Pan planuje?
W kampanii wyborczej praca urzędników była krytykowana.
Wielokrotnie dziękowałem pracownikom Urzędu Miasta, bo za nami naprawdę ciężkie lata. Nie po to się zostaje burmistrzem, żeby rozdawać stanowiska, ale trzeba umieć pozyskiwać specjalistów i ludzi oddanych. Praca w urzędzie nie jest łatwa, a krytyków nie brakuje i trzeba mieć odporność psychiczną. Można się o tym przekonać, aplikując na różne stanowiska. W Biuletynie Informacji Publicznej są ogłoszenia o naborze i o konkursach.
Oczywiście warto się zmieniać na lepsze i jeżeli będą sygnały od mieszkańców o potrzebie konkretnych zmian, to na pewno je rozpatrzę.
Jakie miejskie jednostki lub instytucje Pan zlikwiduje? Mam tu na myśli: Miejski Dom Spokojnej Starości, Żłobek Miejski, Muzeum Ustrońskie, Miejski Dom Kultury „Prażakówka”, Miejską Bibliotekę Publiczną, Gazetę Ustrońską, przedszkola, szkoły.
Nie będę nic likwidował i bardzo boli mnie powtarzane w internecie kłamstwo, że Korcz coś zlikwidował. Gdy powstawały zespoły szkolno-przedszkolne powiedziałem wyraźnie i stanowczo, że dopóki będę gospodarzem tego miasta, nie zostanie zamknięte żadne przedszkole i żadna szkoła. I dotrzymałem słowa. W Ustroniu działa 6 przedszkoli oraz oddziały przedszkolne w szkole w Lipowcu i w szkole w Polanie, jest też 5 szkół podstawowych. Część placówek połączyła się w zespoły szkolno-przedszkolne, żeby łatwiej było nimi zarządzać z korzyścią dla dzieci. Wszystkie działają bardzo dobrze, nie docierają do mnie żadne skargi. Nie zlikwidowałem żadnej szkoły, żadnego przedszkola, chociaż audyt w oświacie wskazywał, że jest to najprostszy sposób na duże oszczędności w budżecie, ale optymalizacja wydatków takim kosztem nie wchodzi w grę.
Czy nastąpi prywatyzacja spółek miejskich – Kolei Linowej Czantoria, Przedsiębiorstwa Komunalnego lub Towarzystwa Budownictwa Społecznego?
Spółki miejskie pełnią bardzo ważne role. Towarzystwo Budownictwa Społecznego oddało w ubiegłym roku 40 mieszkań dla ustroniaków. W naszym mieście nieruchomości są bardzo drogie, a mimo to Ustroń jako jedyny w powiecie zadbał o mieszkania na kieszeń normalnych ludzi. Planowana jest budowa następnych mieszkań. Kolej Linowa Czantoria to jedna z naszych najważniejszych atrakcji, a wkrótce przystąpi do budowy Słonecznych Tarasów. Ta inwestycja przyciągnie do nas jeszcze więcej turystów. Jeśli chodzi o Przedsiębiorstwo Komunalne, to proszę zwrócić uwagę, że żadna firma oprócz Przedsiębiorstwa nie zgłasza się do przetargu na tak trudne i skomplikowane zadanie, jakim jest wywóz odpadów komunalnych w Ustroniu. Ostatni raz inna firma wygrała przetarg w 2013 roku i wtedy w kubłach zalegały śmieci, a przed upływem roku firma zrezygnowała ze świadczenia usług. Przedsiębiorstwo stale się modernizuje i uszczelnia system odbioru odpadów komunalnych.
Dlaczego nie chce pan zbudować basenu, który obiecuje kontrkandydat?
Od samego początku, jeszcze przy poprzedniej kampanii byłem za powstaniem basenu w Ustroniu, jednak nie finansowanym ze środków miejskich. Dlaczego? Bo nie jest największym problemem pozyskanie środków na zbudowanie basenu, największym problemem są środki na dopłatę do jego użytkowania. Bardzo dobrze pokazują to dane zawarte w dokumencie stworzonym w 2018 roku za poprzedniej Rady Miasta, której radni zostali wybrani również na tę kadencję i teraz też chcą budować basen. Zawarta w dokumencie kalkulacja kosztów budowy i utrzymania basenu w okresie dziesięciolecia wynosi 160 milionów zł. Zakładane zyski ze sprzedaży biletów wynoszą 110 milionów zł. Z czego pokryć 50 milionów zł straty? Tego nie można pokryć ze środków zewnętrznych, bo to jest działalność bieżąca, na taką działalność nie ma dofinansowania. Weźmy jeszcze pod uwagę inflację od 2018 roku i ogromny wzrost kosztów energii elektrycznej i innych mediów. Uważam, że basen powinien wykonać inwestor prywatny, najlepiej w partnerstwie publiczno-prywatnym.
Basen w Wiśle jest basenem otwartym, czyli nie wymaga całorocznych wydatków na energię, ogrzewanie, inne media i pracowników. Ten basen zakończył rok 2021 ze stratą 1 mln 178 tys. zł. Tę stratę musiało dopłacić miasto. W 2022 roku strata wynosiła 2 mln 188 tys. zł. Zapłaciło miasto. Świadczy to o tym, że gdyby basen był całoroczny, zamknięty, to te straty i konieczne dopłaty z budżetu miasta musiałby wynosić około 4 czy nawet 5 milionów zł rocznie. To ogromne sumy. Jakie wydatki bieżące trzeba by ciąć? Na szkoły, sport, odśnieżanie, remonty?
Jakie są Pana poglądy polityczne? Nawiązuję do Pana obecności na scenie amfiteatru z Donaldem Tuskiem w czasie jego wizyty w Ustroniu.
Pan Donald Tusk jest byłym premierem i byłym przewodniczącym Rady Europy. Moim zdaniem obowiązkiem gospodarza miasta jest przywitanie tej rangi polityka, bez względu na swoje afiliacje i poglądy polityczne. Podczas mojego krótkiego wystąpienia na scenie amfiteatru mówiłem o tym, w jak pięknym i wartościowym miejscu odbywa się spotkanie. Gdyby inny polityk tej rangi z innej opcji politycznej np. prezydent Andrzej Duda przyjechał do Ustronia i scenariusz wizyty by to przewidywał, również by go przywitał. Nawet nie muszę gdybać, bo był u nas polityk podobnej do Tuska rangi z innej strony sceny politycznej – były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego profesor Jerzy Buzek, którego nie tylko witałem, ale rozmawiałem z nim i braliśmy wspólnie udział w konferencji poświęconej zwalczaniu smogu. Moje poglądy polityczne są konserwatywno-liberalne. Światopoglądowo i biorąc pod uwagę sprawy społeczne są konserwatywne, a jeśli chodzi o sprawy czysto gospodarcze, czyli prywatny biznes jestem liberałem.
Czy jako burmistrz będzie Pan wzywał posłów Platformy Obywatelskiej lub posłów innych partii do kontroli poselskich w ustrońskim ratuszu?
Mój styl zarządzania miastem poznaliście państwo przez ostatnie 5 lat, a sposób działania, myślenia przez kilkanaście lat pracy w samorządzie i pracy społecznej w Ustroniu. Nigdy nie odwoływałem się do takich form działania jak wysyłanie donosów, anonimów, nasyłanie kontroli, szantaże polityczne. Nie zamierzam wzywać nikogo, żeby za mnie działał w naszym mieście. Gdyby zdarzyła się taka hipotetyczna sytuacja, że miałbym jakieś podejrzenia, to są prawne i administracyjne procedury, by taką sprawę wyjaśniać. Obowiązkiem każdego obywatela jest złożenie doniesienie, gdy ma podejrzenie o popełnienie przestępstwa. Trzeba rozważyć sprawę i wziąć na siebie odpowiedzialność.
Dowiodłem, że stoję na straży prawa i czuję się odpowiedzialny za mieszkańców Ustronia, dlatego odmówiłem wydania danych osobowych spółce skarbu państwa w związku z organizacją wyborów kopertowych. Nie wiedziałem wtedy, czy i jakie konsekwencje zostaną wobec mnie wyciągnięte, ale uważałem to za swój obowiązek.