2.3 C
Ustroń
niedziela, 17 listopada, 2024

Żyjemy we własnych bańkach

W piątkowe popołudnie 23 lutego do czytelni biblioteki przyszły osobami, które zainteresowane są tematem polskiej praworządności. W debacie zorganizowanej przez stowarzyszenie RozwijajMy Ustroń wzięli udział Jarosław Gwizdak, współautor książki „Umówmy się na Polskę”, Anna Suchanek, radna powiatowa oraz psycholożka Patrycja Szczechla.

O praworządności w naszym kraju od kilku lat mówi się sporo. Dla mediów jest to bardzo nośny temat. Problem w tym, że ten termin rozumieją inaczej dwie strony sporu politycznego. W konsekwencji nasz naród jest obecnie bardzo podzielony. Zdaje się, że sami możemy być zagubieni w trwającej nadal wojnie polsko-polskiej, dlatego na zaproszenie do udziału w spotkaniu pn. Praworządność. Czy to mnie w ogóle dotyczy? odpowiedzieli Ci, którzy chcą zrozumieć istotę problemu. Moderatorem dyskusji był Michał Kubok, prezes stowarzyszenia RozwijajMy Ustroń, z zawodu prawnik. Po przywitaniu wszystkich zebranych oddał głos gościowi specjalnemu, Jarosławowi Gwizdakowi.

– Nie jestem sędzią od 2019 roku. Zrezygnowałem z tej funkcji, ponieważ przez wiele lat biłem głową w mur. Chciałem sądów pozbawionych biurokracji i zinformatyzowanych, a przede wszystkim zabiegałem o wprowadzenie języka prawniczego zrozumiałego dla wszystkich. Poza tym byłem już psychicznie wypalony. Codziennie zajmowałem się sporami sądząc w sprawach cywilnych. To były zwyczajne ludzkie problemy. Do pracy w tej instytucji już nigdy nie wrócę – powiedział prelegent.

W 2017 roku, jeszcze jako sędzia, był gościem Akademii Sztuk Przepięknych podczas Przystanku Woodstock. Gwizdak jest też pisarzem, a w ostatnim czasie dał się poznać jako współautor książki „Umówmy się na Polskę”, która stanowi pracę zbiorową 28 ekspertów i ekspertek Stowarzyszenia Inkubator Umowy Społecznej. Publikacja, która wydana została w zeszłym roku, ma być zaproszeniem do nowego sposobu myślenia o przyszłości naszego kraju, który zdoła pomieścić wszystkich.

Wydarzenie odbyło się w bibliotece a uczestniczyły w nim osoby, które chciały dowiedzieć się czegoś więcej o praworządności.

W czasie rozmowy każdy z mówców przedstawił swoje rozumienie słowa „praworządność”. Dla psycholożki Patrycji Szczechli to świadome społeczeństwo. Radna Anna Suchanek tłumaczyła, że od dziecka wychowywana była w poczuciu obowiązku działania w zgodzie z literą prawa. Dla Jerzego Gwizdaka to przede wszystkim sprawnie działające sądy w dynamicznym świecie, który nas otacza.

Wiele uwagi poświęcono młodzieży. Pojawiły się tu dwa stanowiska. Panie stwierdziły, opierając się na własnych doświadczeniach w pracy, że młodzi ludzie niechętnie chcą brać udział w wyborach, ale za to dzielą innych ze względu na inne postrzegania świata. Piłeczkę odbił ojciec dwójki dzieci, który stwierdził, że obecni licealiści czy studenci są wspaniali. Są bardzo tolerancyjni, otwarci na dyskusję i starają się rozumieć otaczającą ich rzeczywistość, dlatego nie ma obaw o przyszłość.

Smutnym wnioskiem było także przyznanie się, że żyjemy w swoich bańkach, które w szczególny sposób stworzyły media. W konsekwencji ciężko nam poznać i zrozumieć inne sposoby myślenia, co umożliwia wejście w rzeczową dyskusję. Jest to bardzo widoczny problem we współczesnej Polsce, który zatruwa nawet rodziny. Tutaj trzeba głębokich zmian w myśleniu. Najlepiej zacząć od siebie.

Tekst i foto: Mateusz Bielesz

 

 

 

 

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content