2.3 C
Ustroń
niedziela, 17 listopada, 2024

Przede mną jeszcze wiele do zrealizowania

Rozmowa z Dariuszem Ślezioną, radnym dzielnicy Ustroń Dolny.

Często można Pana zobaczyć na imprezach miejskich, kulturalnych i sportowych.

Tak, bardzo interesuję się tym co dzieje się w Ustroniu, dlatego staram się korzystać z bogatej oferty wydarzeń organizowanych przez Miasto Ustroń, lokalne stowarzyszenia itp. Takie imprezy dają możliwość spotkania się z mieszkańcami Ustronia, z którymi można porozmawiać na różne tematy. Bycie radnym to w pewnym sensie dla mnie służba, której podstawą jest wsłuchanie się w ich głos.

A co skłoniło Pana do startu w wyborach na radnego z dzielnicy Ustroń Dolny?

Obecny burmistrz zaproponował mi start w wyborach. Najpierw musiałem tę sprawę przemyśleć. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, podjąłem decyzję, że będę kandydować do Rady Miasta.

Jest Pan przewodniczącym Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. To dość specyficzny organ.

Tak, Komisja Skarg, Wniosków i Petycji rozpatruje skargi na działania Burmistrza Miasta i jednostek organizacyjnych Miasta Ustroń, a także wnioski i petycje składane przez obywateli. Komisja nie pracuje regularnie, tak jak pozostałe. Spotykamy się tylko wtedy, gdy faktycznie wpłynie pismo do rozpatrzenia.

A mieszkańcy często proszą Pana bezpośrednio o pomoc czy reakcję?

Mieszkańcy najczęściej zwracają się do mnie w sprawach ważnych dla nich m.in. z prośbą o skoszenie trawy, przycięcie gałęzi czy uprzątnięcie terenu. Zawsze staram się pomóc czy doradzić. Zostałem radnym dzięki ich głosom, dlatego nie chcę zawieść ich zaufania, którym mnie obdarzyli. Staram się pomagać i rozwiązywać problemy na bieżąco.

Jeśli chodzi o obszar, z którego został Pan wybrany, to jakie problemy wychodzą na pierwszy plan?

Problemem, który ciągnie się od wielu lat jest łamanie przepisów ruchu drogowego na osiedlu Generałów. Jest to nagminne, szczególnie w okresie wakacyjnym oraz długich weekendów. Na bieżąco problem ten jest przekazywany Straży Miejskiej oraz Policji. Osoby mieszkające w pobliżu potoku Młynówka chciałyby, aby był on drożny na wypadek powodzi, dlatego w przyszłorocznym budżecie zabezpieczono środki na ten cel.

A na co kładli nacisk Pana wyborcy? Jeszcze przed rozpoczęciem tej kadencji.

Skarżono się na brak dobrego oświetlenia przy ul. Daszyńskiego od ronda przy Prażakówce do przejazdu kolejowego. Jest to stare wysłużone oświetlenie, ale w tym wypadku ciężko coś wywalczyć, bo lampy należą do Tauronu. Pomimo tego będę się starał wraz z Burmistrzem, żeby w końcu ten problem rozwiązać. Jest tam naprawdę ciemno w porównaniu do miejsc, gdzie udało się już wymienić oświetlenie na ledowe. Sygnalizowano mi też od samego początku, że trzeba coś zrobić, aby zagospodarować teren za Miejskim Domem Kultury Prażakówka. W zeszłym roku oddano tam do użytku Miasteczko Ruchu Drogowego. Korzystają z niego dzieci i młodzież. Będą tam prawdopodobnie przeprowadzane egzaminy na kartę rowerową.

Pewnie ten pomysł nie ucieszył wszystkich.

To normalne. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy ucieszą się z jakiejś inwestycji. Staram się jednak działać tak, aby jak największa liczba społeczności była zadowolona.

W czasie tej kadencji zrealizowano wiele inwestycji w Pana okręgu.

Najbardziej oczekiwany był generalny remont tzw. Donatówki przy ul. Daszyńskiego 54. Obecnie budynek jest już zamieszkały. Wykonano remont ulicy Fabrycznej. Wymieniono także nawierzchnię na ul. Polnej, będącej przedłużeniem ul. Traugutta oraz remont deptaku przy tzw. „Alei Głogowej”. Powstały też nowe bloki TBS przy ul. Kościelnej. Wykonano remont dachu na budynku straży pożarnej Ustroń Centrum. W celu poprawienia bezpieczeństwa na ul. Daszyńskiego zostało zrealizowane doświetlenie dwóch przejść dla pieszych.

Co jeszcze jest priorytetem do zrealizowania dla dzielnicy?

Największym priorytetem na dzień dzisiejszy jest wykonanie dokumentacji projektowej i realizacja zadania „Modernizacja kanalizacji deszczowej na ulicy Dworcowej” oraz wykonanie nowego oświetlenia od ronda przy Prażakówce do przejazdu kolejowego.

Marzyłyby się Panu jakieś duże inwestycje w skali całego miasta?

Tak, uważam, że dobrze było by wybudować basen o wymiarach olimpijskich i wielofunkcyjną halę sportową. Na tego typu obiektach mogą już być rozgrywane zawody, a dzieci oraz młodzież Ustronia potrzebują takich miejsc. Chciałabym również wybudować obiekt, który będzie pełnił funkcję kulturalne, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb naszych zespołów regionalnych i chórów. Mogłyby w nim odbywać się np. próby.

Co jest dla Pana najważniejsze w tej kadencji?

Najważniejsze w kadencji radnego to reprezentowanie interesów swoich wyborców oraz podejmowanie decyzji służących dobru lokalnej społeczności. Transparentność, otwartość na dialog i skuteczna komunikacja z mieszkańcami jest dla mnie kluczowa.

Jak układa się Panu współpraca z radnym Mirosławem Szubą? On także reprezentuje dzielnicę Ustroń Dolny.

Współpraca układa nam się bardzo dobrze. Zawsze wymieniamy się swoimi spostrzeżeniami i uwagami. Wspólnie podejmujemy decyzje, które mają bezpośredni wpływ na dzielnicę. Razem układamy listę propozycji i zadań do zrealizowania w Ustroniu Dolnym. O moim koledze mogę wypowiedzieć się tylko w samych superlatywach. Żyjemy po prostu w przyjacielskich stosunkach.

Przez pięć lat pracy w ustrońskim samorządzie poznał Pan sporo osób, głównie w ratuszu.

Oczywiście to prawda. Chciałbym podziękować wszystkim pracownikom Urzędu Miasta. W szczególności tym, z którymi najczęściej i najwięcej współpracuję. Często mi pomagają i doradzają. Bez ich merytorycznej wiedzy na pewno pracowałoby mi się dużo trudniej.

Czy będzie Pan startował w kolejnych wyborach?

Tak, będę kandydował do Rady Miasta Ustroń na kolejną kadencję, ponieważ uważam, że przede mną, ale także przed całą Radą jeszcze wiele do zrealizowania, aby Ustroń był miastem przyjaznym mieszkańcom.

Dziękuję za rozmowę. 

Rozmawiał: Mateusz Bielesz

 

 

 

 

 

 

 

Zobacz również

Ostatnie artykuły

Skip to content