– To nie jest zwykła książka, tylko manifest, autorska opowieść o wyjątkowości tego miejsca – tak swoje kolejne dzieło, które cieszy się już niezwykłą popularnością, przedstawił na wstępie spotkania autorskiego dr Michael Morys-Twarowski. 4 października w Miejskiej Bibliotece Publicznej uraczył on słuchaczy nad wyraz ciekawą prezentacją zachęcającą do zainteresowania się znakomitą monografią „Dzieje Księstwa Cieszyńskiego”, która po raz pierwszy obejmuje całościowo w jednym tomie zarówno piastowską, jak i habsburską część losów tej ziemi.
Kim jest ten fantastycznie piszący historyk? (Tak określił Morysa-Twarowskiego prowadzący spotkanie dziennikarz Andrzej Drobik, zarazem wydawca książki, prowadzący oficynę Dobra Prowincja. A ponieważ redakcją zajęła się Katarzyna Szkaradnik, sam autor podkreślił, że książka jest „bardzo ustrońska”).
Otóż jest on absolwentem prawa i amerykanistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie również obronił doktorat z historii. Jego książki „Polskie imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą”, „Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego” oraz „Przedmurze cywilizacji. Polska 1000 lat na straży Europy”, wydane przez Znak, okazały się bestsellerami. Jest także autorem wielu publikacji lokalnych i regionalnych książek historycznych, m.in. „Wójtowie Na Śląsku Cieszyńskim 1864–1918” (3 tomy), oraz współautorem monografii Cieszyna i Śląska Cieszyńskiego. Niebawem ukaże się „Barbarica”, wprowadzająca odbiorców w historię dzisiejszych ziem Polski od starożytności aż do czasów Mieszka I. Morys-Twarowski pasjonuje się też genealogią i pisze scenariusze filmowe. A zatem jest to niezwykle twórczy autor młodego pokolenia, znany i ceniony zarówno w środowisku naukowców, jak i w szerokich kręgach czytelników.
Zapytany, czy jest to książka kompletna, gość spotkania odpowiedział, że to autorska opowieść, która przekazuje najważniejszą wiedzę o Księstwie Cieszyńskim, jednak nie na zasadzie podręcznikowej. Przedstawia rzeczy ważne, ale również mniej ważne, lecz interesujące i wyróżniające ten obszar spośród innych ziem polskich. „Dzieje…” z jednej strony stanowią wynik selekcji, a z drugiej zawierają fakty i ciekawostki, które gdzie indziej trudno znaleźć. Prowadzący spotkanie podkreślił, że wizja książki rodziła się dwadzieścia lat i dzieło to jest niesłychanie bogate pod względem faktograficznym, toteż może zaskoczyć nawet zawodowego historyka.
Na pytanie, czy zakres księgi jest kompletny terytorialnie i czy mieszkaniec Ustronia znajdzie coś o swym mieście, autor odpowiedział, że opowiada raczej o regionie jako całości, ale istnieje świetna monografia Ustronia, wydana kilkanaście lat temu, która zaspokaja głód podstawowych informacji na temat tej miejscowości. Te książki nie konkurują ze sobą, lecz składają się w pewną całość. Monografia dostarcza szczegółów na temat wielu aspektów życia mieszkańców, znakomitą sprawą jest też biblioteka cyfrowa Ustronia, z której warto korzystać, natomiast „Dzieje…” to ogólna opowieść o Księstwie Cieszyńskim. Gdzieniegdzie Ustroń się tam pojawia, ale na zasadzie wzmianki czy przykładu.
Pierwsza część promowanego tomu przedstawia chronologicznie czasy książąt cieszyńskich, a druga problemowo panowanie Habsburgów, ponieważ z racji nieokreśloności terytorialnej księstwa w epoce austriackiej o wiele lepiej można poznać ten region, gdy jest przedstawiony według poszczególnych tematów. Spośród Habsburgów dopiero książę Albert na początku XIX w. zawitał na tym terenie. Był też to pierwszy książę habsburski, w którego żyłach płynęła piastowska krew, bo był dalekim potomkiem Przemysława Noszaka. Nie udało się stworzyć z Habsburgami bliższej więzi, bo oni ciągle byli związani z Wiedniem, a Cieszyn stanowił tylko ich czasową rezydencję.
Autor podkreślił, że książka powstawała dwa lata, lecz sam pomysł zrodził się
o wiele wcześniej. – Najpierw nauczyłem się pisać książki historyczne, jest to już dziewiąta moja książka tego typu. Była ona spełnieniem moich marzeń. Gdy pracowałem przy realizacji ośmiotomowej monografii Śląska Cieszyńskiego, pomyślałem, żeby warto napisać taką jednotomową książkę. Mijały lata i nikt nie podjął się tego zadania, więc postanowiłem, że sam się porwę na to, skoro wiem, jak napisać taką książkę pod względem warsztatowym, a poza tym jestem w optymalnym wieku. Już dwadzieścia lat zajmuję się dziejami Księstwa Cieszyńskiego, licząc od pierwszej publikacji gazetowej, prawie tyle samo – od pierwszej naukowej. Był to ostatni moment, żeby to pisanie wzbudzało we mnie emocje, żeby ten temat mi się nie „przejadł”. Nie chciałbym, tak jak niektóre osoby, skupiać się w pisaniu tylko na jednym zagadnieniu. Teraz zajmuję się raczej kwestiami genealogicznymi, jestem też współautorem monografii różnych miejscowości. Historią regionalną zainteresowałem się właśnie z perspektywy genealoga, rozpocząłem od poszukiwania przodków do własnego drzewa genealogicznego.
Na pytanie, czy dzisiejszy Śląsk Cieszyński jest spadkobiercą Księstwa Cieszyńskiego, uzyskaliśmy odpowiedź: – Po roku 1920 nazw „Księstwo Cieszyńskie” i „Śląsk Cieszyński” używano zamiennie, ale później w okresie międzywojennym na fali odchodzenia od monarchistycznych, arystokratycznych tytułów zdecydowano się na „Śląsk Cieszyński”. Gdyby powstała książka o historii tej ziemi po 1920, takie pośmiertne dzieje Księstwa Cieszyńskiego, to z chęcią bym taką książkę przeczytał, ale to już nie jest zadanie dla mnie.
Autor wyraził nadzieję, że za kilkadziesiąt lat „Dzieje…” doczekają się drugiego wydania, a wydawca stwierdził, że sądząc po dotychczasowej popularności, będzie to konieczne już w przyszłym roku. I tą optymistyczną wizją zakończyła się rozmowa Andrzeja Drobika z dr. Michaelem Morysem-Twarowskim. Przybyła spora grupa zainteresowanych, którzy zapełnili całą salę biblioteczną. Kilka osób zwracało się do autora z pytaniami, m.in. na tematy językowe i wyznaniowe, więc dopiero po dwóch godzinach niemal wszyscy obecni ustawili się po egzemplarze z autografem. Ostatnimi czasy autor promuje tę książkę, wydaną własnym sumptem, niemal codziennie w wielu miejscach na ziemi cieszyńskiej. Zachęconych do posłuchania Michaela Morysa-Twarowskiego informujemy, że w listopadzie nastąpią kolejne spotkania w sąsiednich miejscowościach, a na 24 października o godz. 17 Biblioteka Miejska w Cieszynie zaprasza do księgarni „Kornel i Przyjaciele”, gdzie odbędzie się promocja nowej książki tego niezwykłego pisarza – „Barbarica. Tysiąc lat zapomnianej historii ziem polskich”. Lidia Szkaradnik