Zasady dotyczące zebrania mieszkańców, na którym mają się odbyć wybory są sztywne. O wyznaczonej na początek godzinie, sprawdza się, czy jest obecna odpowiednia liczba wyborców. W czwartek o godz. 17 w zalanej słońcem jadalni Szkoły Podstawowej nr 3 z Oddziałami Przedszkolnymi w Polanie nie było quorum. Wynosiło ono 32 osoby, czyli 3% liczby uprawnionych do głosowania, która w tej dzielnicy wynosi 1.060. W drugim terminie było 31 mieszkańców, o 5 więcej niż minimum wyznaczone przez statut.
Zebranie prowadził burmistrz Przemysław Korcz, towarzyszył mu przewodniczący Rady Miasta Ustroń Marcin Janik. Obecny był radny dzielnicy Damian Ryszawy i członkowie ustępującego Zarządu Osiedla Polana: Roman Zorychta – przewodniczący, Dariusz Morel – wiceprzewodniczący, Anna Chowaniok – wiceprzewodnicząca, Michał Budniok – skarbnik. Oprócz nich w Zarządzie pracowała również Anna Krupa – sekretarz. Powołano Komisję skrutacyjną w składzie: przewodniczący Paweł Waszek, członkowie: Jacek Herman, Henryk Zorychta. Na funkcję przewodniczącego zgłoszono tylko jednego kandydata Michała Budnioka. Mieszkańcy zastanawiali się, czy w takiej sytuacji konieczne jest drukowanie kart i głosowanie. Tak, jest konieczne. Na kartach do głosowania można było postawić krzyżyk przy nazwisku kandydata albo nie, wskazując swoje poparcie lub jego brak. 31 mieszkańców było na tak na 31 głosujących. Michał Budniok został przewodniczącym Zarządu Osiedla Polana, a od 2021 roku jest on prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Ustroniu Polanie. Następnie zgłoszono kandydatów na członków Zarządu. Tym razem głosujący mieli 5 nazwisk na kartach i mogli postawić od 1 do 4 znaków „x” przy nazwiskach kandydatów, których popierali. Do Zarządu weszli: wiceprzewodniczący Mateusz Kral (otrzymał 25 głosów), wiceprzewodniczący Bartosz Fronckiewicz (18 głosów), sekretarz Anna Chowaniok (26 głosów), skarbnik Jacek Hyrnik (22 głosy). Poszczególne funkcje, oprócz przewodniczącego rozdzielili między siebie członkowie Zarządu na pierwszym posiedzeniu, które odbyło się zaraz po zebraniu wyborczym.
Przy okazji wyborów mieszkańcy poruszyli nurtujące ich sprawy, a wśród nich wzbudzający największe obawy – stan rzeki Wisły. Ostatnie wydarzenia w mieście Wisła – zalanie ulic, podmycie sieci kolejowej sprawiły, że mieszkańcy Polany z niepokojem patrzą na rozrastające się wyspy w korycie rzeki, zarośnięte brzegi i uszkodzone progi. Burmistrz Korcz tłumaczył, że remonty rzek, potoków i innych cieków naturalnych leżą w gestii Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, ale na prośby i apele miasta odpowiedź instytucji jest jedna: „Nie ma pieniędzy”. Miasto nie może ingerować w infrastrukturę na rzece, nie może też wydawać własnych pieniędzy na remonty nieswojego mienia. Wody Polskie inkasują poważne sumy za pobieranie wody np. do Młynówki albo przez Kolej Linową „Czantorię”, a także za użytkowanie wałów, ale nie dają nic w zamian. Na zebraniu poruszono też m.in. temat zniszczonych dróg dojazdowych, które stanowią własność prywatną, doprowadzenia kanalizacji, dworca kolejowego. Monika Niemiec